Danie z cyklu Kuchnia na
ciężkie czasy . Nie ze względu na składniki bo te gdyby trzeba było kupować
osobno może by i kosztowały za drogo - ale ze względu na pomysł by wykorzystać
minimalne ilości tego co mamy i zrobić z tego pełnowartościowy obiad .
Czas : 30 minut
Składniki :
1,5 szklanki puree
ziemniaczanego
20 dag filetu rybnego bez skóry
i ości
pasek czerwonej papryki
(ok. 1/20 całej)
3 łyżki pokrojonej natki
pietruszki
1 mała cebula ( dałam czerwoną
bo taką miałam)
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sól
pieprz mielony
szczypta cukru
mąka
olej z pestek winogron do smażenia
Filet rybny dobrze osuszyć (
jeśli był mrożony to wcześniej rozmrozić ).Pokroić rybę w bardzo drobną
kosteczkę - w zasadzie ma być prawie jak zmielone .
Cebulę drobno usiekać .
Zrumienić na 2 łyżkach oleju ( w trakcie smażenia posypać szczyptą cukru by
łatwiej sie karmelizowała ). Wymieszać
puree ziemniaczane z jajkiem, rybą, cebulą, natką, papryką, proszkiem do
pieczenia . Wsypać 2-3 łyżek mąki tak masa była taka jak na kopytka .
Doprawić szczyptą soli i
pieprzu .
Podzielić masę na porcje( mnie
wyszło 8 małych kotletów) i uformować kotlety, a potem obtoczyć je w mące .
Usmażyć
na rumiano na gorącym oleju ( smażę początkowo na dużym płomieniu by zrobiła
się rumiana skórka - przewracam na drugą stronę- znów ma
się zrumienić - zmniejszam gaz na mały i dosmażam tak by ryba na pewno nie była
surowa ok. 6-8 minut).
Podawać z surówkami ( ja
najbardziej lubię z kapusty ( kiszonej lub świeżej).
Można zrobić do nich sos
pieczarkowy, grzybowy, cytrynowy lub inny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz