Nie pamiętam gdzie wpadł mi w oko
pomysł na podobny ryż. Chyba chodziło o kuchnię francuską. Pamiętam , że tam
chodziło o ryż ugotowany na sypko, a następnie wymieszany z zeszkloną cebulą i
usiekanym tymiankiem. Przerobiłam to na swoją wersję. Muszę przyznać , że
pomysł fantastyczny. Podałam do sznycli z kurczaka .
Czas: 30 minut
Składniki:
20 dag ryżu parabolicznego
2 cebule cukrowe ( lub zwykłe białe)
1/6 szklanki oberwanych i
przesiekanych listków tymianku
2 łyżki masła
2 łyżki oleju z pestek winogron
3 szklanki bulionu drobiowego lub
wywaru warzywnego jak kto woli
Rozgrzać w garnku o grubym dnie olej
z masłem. Wrzucić drobno pokrojone cebule i smażyć mieszając aż się zacznie
lekko rumienić.
Dodać usiekane listki tymianku .
Zamieszać.
Wsypać ryż i mieszając smażyć do
lekkiego zeszklenia.
Zalać gorącym bulionem i gotować na
małym gazie aż ryż wchłonie cały płyn - trwa to ok. 20 minut.
Po ugotowaniu gdy
ryż jest już gotowy wymieszać by był sypki- najlepiej widelcem .
Musi smakować obłędnie:)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Jak dla mnie taki ryż gotowany na bulionie a wcześniej smażony z dodatkami mógłby być sam na obiad.
OdpowiedzUsuń