sobota, 23 czerwca 2012

Kawa z lawendowego pola


Uwielbiam eksperymentować z kawowymi i herbacianymi naparami. Łamię zasady - sprawdzam .Kocham kawę i lawendę - więc czemu nie ?
Przypominam pomysł na tą kawę tym którzy nie mieli okazji trafić na przepis zanim zaczęłam prowadzić blog . Nie chciała bym by te przepisy gdzieś znikły , a gotując potrawy na które mam już przepisy spisane nie pstrykam zdjęć od nowa ( no chyba , że są bardzo, bardzo słabe ) . 
Dziś z przyjemnością zrobiłam sobie przerwę na kawę lawendową . Usiadłam sobie na balkonie . Jeszcze nie ma upału - ptaszki świergolą - kawa pachnie - chyba będzie miły dzień.


Czas : 10 minut
Składniki :
1 szklanka wrzątku
1/2  płaskiej łyżeczki suszu lawendowego ( lub saszetka herbaty lawendowej )
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka miodu lawendowego
kilka kropli aromatu waniliowego
Zaparzyć wrzątkiem lawendę . Przykryć i zostawić na 5 minut. Przecedzić przez gęste sitko. Podgrzać .Zaparzyć naparem kawę . Dodać miód ( jak ktoś woli słodszą to dosłodzić ) i aromat waniliowy .Rozlać do malutkich filiżanek do kawy ( wychodzą 4 porcje ) .
Kawa jest mocna o intrygującym smaku lekkiej goryczki lawendy .Proponowała bym do tego malutkie kruche ciasteczka lawendowe .




Brak komentarzy: