Trzecia potrawa gotowana niejako przy
okazji. Zauważyłam , że co raz częściej gotuję w tzw. ciągu . Zaczynam od
ugotowania jednej potrawy w większej ilości , a potem wykorzystuję jej elementy
do pozostałych dań. Tak było i tym razem. Zaczęłam od ugotowania rosołu wieprzowego podawanego z ziemniakami i kawałkiem mięsa .Pozostałe mięso wyjętez wywaru zrobiłam duszone z białą kapustą na ostro. A resztę czystego
rosołowego wywaru przeznaczyłam na czysty -rosołowy krupnik ( przy okazji była
jeszcze sałatka z warzyw z zupy).
Czas : 40 minut
Składniki:
3 szklanki mocnego -esencjonalnego
rosołu wieprzowego - przecedzonego
1 woreczek kaszy wiejskiej ( drobna )
1 ugotowana marchew z wywaru
3 duże ziemniaki
sól
natka pietruszki
przyprawa do zup
Obrać ziemniaki , opłukać i pokroić w
średniej wielkości kostkę. Zalać wodą tak by zakryła ziemniaki i lekko posolić
.Ugotować do miękkości. Odcedzić pozostawiając odrobinę płynu(ok.1/2 szklanki).
W tym samym czasie nastawić do
ugotowania w osolonej wodzie kaszę. Gotować, aż woreczek napuchnie .Odcedzić
pozostawiając 1/2 szklanki wody z gotowania .
Wyjąć kaszę z woreczka.
Do rosołu wlać ziemniaki z resztką
wody . Dodać pokrojoną marchew . Podgrzać . Wymieszać z kaszą i resztką wywaru
z gotowania kaszy. Doprawić do smaku.
Podawać posypany natką pietruszki.
Bardzo lubię taki krupnik i polecam
go wszystkim którzy nie przepadają za kleistymi krupnikami . W zasadzie można
by nazwać tą zupę rosołem z kaszą ale zaręczam , ze smakuje jak specyficzny
krupnik taki z bardzo dobrze wypłukanej kaszy.
*wywar miałam zamrożony bo nie miałam
ochoty na jedzenie dwóch zup na żeberkach przedzielonych daniem z żeberek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz