piątek, 3 maja 2013

Szaszłyczki z łososia i warzyw z sezamem


Po eksperymentach z yakitori na pewno będę w podobny sposób robić wszystko co da się tak zrobić. Z podpowiedzi wiem , że w Japonii również i innych krajach podobne szaszłyczki są bardzo popularną przekąską. Oczywiście marynaty i dodatki się zmieniają ( o składnikach głównych nie mówiąc), ale idea pozostaje ta sama- pokroić, zamarynować, nadziać na patyczki i grillować.


Czas: 15 minut + 30 minut w marynacie

Składniki:

15 dag filetów z łososia bez skóry
biała część pora ( cienkiego)
6 pomidorków koktajlowych
6 rzodkiewek
3 łyżki sosu sojowego
3 łyżki pikantnego ketchupu
1/4 łyżeczki czarnego pieprzu mielonego
1/2 łyżeczki mielonej papryki
1 łyżka brązowego cukru nie rafinowanego
1 łyżeczka soku z cytryny
1/2 łyżeczki otartej skórki cytrynowej
1 łyżka oleju z pestek winogron lub ryżowego
2 łyżki białego sezamu

Pokroić łososia


por, rzodkiewkę w bardzo małe kawałki , a pomidorki na ćwiartki. Umieścić w osobnych miseczkach.
Wymieszać składniki marynaty: ketchup, sos sojowy, sok z cytryny, cukier, skórkę z cytryny, mieloną paprykę, pieprz, olej.


Polać marynatą ( dzieląc ją równomiernie na 4 ) składniki szaszłyków.



Wymieszać.
Odstawić do lodówki na 30 minut.


Namoczyć patyczki do szaszłyków.


Nadziewać na każdą parę patyczków ( tak jest wygodniej takie drobne szaszłyczki przewracać a i składniki są zabezpieczone przed odpadaniem):
- łososia na przemian z porem
-rzodkiewkę na przemian z porem i pomidorkami


Piec po kilka minut z każdej strony na grillu ( może być domowy elektryczny, patelnia grillowa lub zwykła patelnia z 2 łyżkami rozgrzanego oleju ) pilnując by się nie przypaliły. Potrzebują na prawdę moment ze względu na to, że składniki są tak drobno pokrojone. Jedynym elementem który pozostaje lekko twardy jest rzodkiewka- ale tak ma być.


Na osobnej patelni lekko uprażyć sezam .


Zdjęte z grilla szaszłyki posypywać sezamem( przyklei się do marynaty).
Jeśli ma to być danie obiadowe proponuję podawać z ryżem zmieszanym po ugotowaniu z odrobiną masła .

* ja robiłam na zwykłej patelni bo nie ruszałam się z domu- grillującym polecam układanie na tackach do grillowania bo są na prawdę drobne i ciężko było by je na zwykłym grillu utrzymać

Brak komentarzy: