Tłumaczenie gry słów wymagało
by dużo czasu . Tak na skróty - moja Babcia gotowała rosół z takiej grzebiącej
kury (kupowanej u znajomej ,,baby" na ryneczku ) , wołowiny i dużej ilości
warzyw .Z lubczykiem , karmelizowaną cebulą , grzybkiem , goździkiem i czym tam
trzeba . A jak miał to być świąteczny rosół to podawała go z ,, babeczkami
" z kaszy manny . Stąd nazwa potrawy .Trochę z tym zachodu było ale za to
efekt murowany
Rodzinne opowiastki przedstawiały to tak
Rodzinne opowiastki przedstawiały to tak
Składniki :
½ kury( tak ok.
1,5 kg
)
0,5 kg wołowiny rosołowej
2 ćwiartki kurczaka *
2 piersi z kurczaka *
2 cebule
1 goździk
4 marchewki
2 duże pietruszka
1/8 selera
½ pora
1 gałązka lubczyku
1 kapelusz suszonego prawdziwka
4 ziela angielskie
2 liście laurowe
2 łyżeczki soli
maggi w płynie
1 łyżka usiekanej natki
pietruszki
2,5 litra wody
1 łyżeczka masła
3 łyżki usiekanego koperku
10 łyżek kaszy manny ( płaskich)
Kurę , wołowinę i kurczaka podzielić na kawałki - umyć i ułożyć w dużym
garnku .Oczyścić warzywa ( marchew , seler , pietruszkę , por ) - dodać do
mięsa .
Cebule obrać z wierzchnich łusek ( trochę brązowych
zostawić ) , odciąć ogonki . Rozgrzać patelnię i wrzucić na nią cebule i 2
marchewki . Smażyć bez tłuszczu tak by cukier zawarty w cebuli i marchwi zaczął
sie karmelizować - na wierzchu utworzą się brązowe plamki . Dołożyć do garnka .
Zalać zimna woda . Doprowadzić
do wrzenia , zmniejszyć gaz i gotować ok. 3 godziny na małym gazie ( rosół ma
tylko ,,pyrkać").
Wyjąć z rosołu mięsa i warzywa - przecedzić . Doprawić
maggi .
Jeśli w trakcie gotowania woda
za bardzo wyparuje uzupełniamy tylko wrzątkiem bo inaczej rosół zmętnieje .
Odlać 2 szklanki rosołu do
małego garnuszka ,dodać pokrojony kopereki rozrobioną w zimnej wodzie kaszę
mannę .
Foremki do babeczek ( albo po kilka małych na porcje albo po jednej
dużej - ja tak wolę ) - posmarować masłem . Kaszę ugotować na bardzo gęsto .
Wylać do foremek i zostawić do zastygnięcia ***** .
Delikatnie obracać foremki
nad talerzem tak by babeczki z kaszy ułożyły sie na dnie .
Oblać gorącym
rosołem . Udekorować plasterkami marchewki . Posypać natka z pietruszki .
Z tej porcji wychodzi dla 4
osób : rosół , baza na 2 zupę , galaretki na kolację , pierogi ( krokiety ,
naleśniki )
* dokładam kurczaka bo za
jednym gotowaniem będę mieć potrawkę ( kura jest za sucha na to )
** nie polecam opalania cebuli
i marchewki nad gazem bo lotne wszystkie szkodliwe ,,brudy" z gazu osiadają na naszych
warzywach
*** mięso z kury i wołowiny razem z mięsem używam na zrobienie galaretek z drobiu ,
pierogi, paszteciki, naleśniki z mięsem lub do pieczenia pasztetu ( oczywiście
dodając resztę mięs to jest pieczonego mięsa
, wątróbki , boczku ).
****Nie szumuję
rosołu w trakcie gotowania bo ,, szumowiny " to czyste białko .W trakcie
gotowania rozpuści się wzbogacając smak rosołu , a ta odrobina która zostanie
osiądzie na dnie .Nigdy mi rosół nie zmętniał pomimo tego ,że nie ściągam
szumowin .
***** z tej porcji kaszy
manny wychodzi 4 średniej wielkości ,,babeczki"
3 komentarze:
co za pomysł :)
warto usunąć weryfikację obrazkową.
ja znam to pod nazwa "rosolnik z kasza manna" przepychotka ..pozdrawiam
Przepysznie danie wygląda, z chęcią bym spróbowała, pozdrawiam :)
Prześlij komentarz