Proste jest piękne. ,,... Jak się nie
ma co się lubi to się lubi co się ma...". Stara prawda zawsze sie
sprawdza. Rozpędziłam się do uszykowania kanapeczek z twarożkiem , otworzyłam
lodówkę i olśniło mnie - twarożku nie ma bo zrobiłam z reszty awanturkę na
kolację. Żadne bieganie do sklepu w godzinach porannych w grę nie wchodzi.
Zrobienie czegoś innego - no mogło by być ale miały być kanapeczki. Stałam i
gapiłam sie smętnie w otwartą lodówkę . A przed nosem stała śmietana .Jak
myślicie na co wpadłam ?
Czas: 10 minut
Składniki:
białe i ciemne pieczywo ( wg
zapotrzebowania- ile kto zje )
ogórek ( po plastrze na kanapeczkę)
rzodkiewki ( po kilka 3-4 plasterki
na kanapeczkę)
śmietana kwaśna ( po pół łyżeczki na
kanapeczkę)
szczypta soli
szczypta czarnuszki
Pieczywo ( u mnie razowiec i bułka
bagietka) pokroić w kromki ( dobrze by było gdyby pieczywo było nie za świeże
bo inaczej będzie się kruszyć).
Z kromek wykroić ( np. kieliszkiem do
jajek) krążki. Nie martwmy sie skórkami i obcinkami- po ususzeniu przydadzą się
: razowiec do zagęszczania sosów , a bułka na tarta bułkę lub do kotletów.
Ukroić tyle dość grubych plastrów umytego , nie obranego
ogórka ile jest krążków pieczywa.
Ukroić 4 razy więcej cienkich ,
dużych plasterków rzodkiewki ile jest krążków pieczywa.
Na każdy krążek pieczywa nakładać
śmietanę. Na wykałaczkę nabić plaster ogórka a za nim kilka plasterków
rzodkiewki raz prosto , raz zgięte. Posolić i posypać czarnuszką.
Wykałaczki wbić w pieczywo.
Podawać na świeżo bo śmietana
rozmoczy chleb ( można też wcześniej zrobić z pieczywa grzaneczki).
1 komentarz:
bardzo ciekawy przepis:)
Prześlij komentarz