W zasadzie to takie najprostsze
zraziki na bazujące na przepisie na takie
w sosie własnym. Nie byłam pewna kruchości ligawy którą kupiłam bo to różnie
bywa - wygląda super , a potem ,,guma". Postanowiłam nie ryzykować.
Zamiast zrazów zawijanych zrobiłam małe zraziki , które wcześniej
zamarynowałam, a potem dusiłam bez soli i doprawiłam nią dopiero na końcu. Nuta
tymianku uzupełniła aromat.
Czas: 2 godziny
Składniki:
0,5 kg ligawy wołowej
4 duże cebule białe
kilka gałązek świeżego tymianku
2 listki laurowe
8 ziaren czarnego pieprzu
2 łyżki masła
7 łyżek oleju z pestek winogron
2 łyżki octu balsamicznego
pieprz czarny mielony
1/2 łyżeczki cukru brązowego
trzcinowego nie oczyszczonego
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
sól
maggi w płynie
3 szklanki wody ( 600 ml )
Umyte i osuszone mięso przekroić na
pół i pokroić na plastry w poprzek włókien by zraziki dawały się dobrze
rozklepać.
Stłuc tłuczkiem do mięsa zraziki z
obu stron ( nie za mocno).
Przygotować marynatę z 2 łyżek oleju,
octu balsamicznego , 1/2 łyżeczki mielonego pieprzu i cukru.
Polać nią mięso i
dobrze w nie wetrzeć. Ułożyć zraziki jeden na drugim w pojemniku i zostawić na 30 minut.
Obrać i pokroić cebule w piórka.
W garnku o grubym dnie rozgrzać 2 łyżki
oleju. Wsypać cebulę. Wrzucić liście laurowe, pieprz ziarnisty i związane nitką
gałązki tymianku. Smażyć aż cebula zrobi się złota.
Na patelni rozgrzać resztę oleju i
masło. Na gorące kłaść zraziki ( razem z marynatą) i smażyć do zrumienienia.
Przewrócić na drugą stronę i ponownie usmażyć na rumiano.
Przerzucić zraziki do garnka z
cebulą. Na patelnię wlać 1 szklankę wody i zagotować. Przelać do garnka ze
zrazikami. Dolać resztę wody . Zagotować.
Zmniejszyć gaz i dusić do miękkości
mięsa ( ok. 1,5 godziny na małym gazie).
Cebula powinna się rozgotować, płyn
odparować o połowę , a mięso rozpadać pod dotknięciem widelca.
Delikatnie wyjąć zraziki na talerz.
Usunąć tymianek, liście laurowe i jak
się uda to ziarna pieprzu.
Dodać koncentrat pomidorowy. Doprawić
sos do smaku solą , pieprzem mielonym, maggi i mieloną papryką. Zagotować.
Zmiksować blenderem
i przecedzić
przez sito by sos był gładki.
Włożyć zraziki w sos. Wyłączyć gaz na
minimalny i zostawić garnek na nim na 10
minut by potrawa przeszła smakami i podgrzała się.
Podawać z kaszą ( jaką kto lubi) na
sypko, kopytkami, kluskami śląskimi lub ziemniakami.
Moim zdaniem najbardziej pasują tu
jako dodatek ogórki kiszone lub korniszony.
2 komentarze:
Super tłuczek do mięsa!
Fajny - tylko ma za małą średnicę jak dla mnie i fatalnie się czyści bo w te wrąbki odpryski mięsa wchodzą . Ale za to jak przywali to tylko soki pryskają :)
Prześlij komentarz