Lubię mięso ( ryby) gotowane na parze
pod warunkiem , że nie są robione wg obsesyjnej zasady trzymania się
,,jałowości" tych potraw ( zero tłuszczy, zero soli ).
Uznaję gotowanie na parze jako system
przyrządzania potraw , ale zrobiona tak potrawa musi być smakowita.
Oczywiście są osoby które muszą jadać
w specyficzny sposób ze względu na ostrą dietę związaną z chorobą - na to nie
ma wpływu, ale reszta - ? . No cóż jakoś nie solona pierś kurczaka ugotowana z
ziemniakiem i brokułem na parze bez dodatku przypraw jest dla mnie po prostu
odpychająca .Wolała bym być głodna niż w ten sposób jadać.
A przecież tak nie wiele trzeba by to
samo mięso było pyszne i równie mało kaloryczne.
Czas: 1 godzina
Składniki ( na 2 osoby) :
1 duża pojedyncza pierś z kurczaka
1 łyżka oleju ryżowego ( lub
słonecznikowego lub z pestek winogron)
1/4 cytryny
szczypta grubo mielonego kolorowego
pieprzu
1/3 łyżeczki miodu
szczypta soli
6 ziaren czarnego pieprzu
kilka plasterków obranego świeżego
imbiru
zioła ( używam w tym celu zamrożonych
grubych gałązek od selera, pietruszki, lubczyku, kopru )
1 duże jabłko
3-4 średnie ziemniaki
kawałek pora ( odcinam zewnętrzny
liść z 1/3 całości i umyty dzielę na kawałki)
kilka cienkich plasterków marchewki *
1,5 szklanki wody
Umytą i osuszoną pierś z kurczaka
nasmarować miodem, polać olejem i sokiem z cytryny. Lekko posolić szczyptą soli
i pieprzu. Wetrzeć marynatę w mięso i zostawić na 30 minut obkładając imbirem,
natka pietruszki ( kilkoma listkami )i wyciśniętą cytryną.
Obetrzeć mięso z marynaty i ułożyć
na górnym poziomie garnka do gotowania
na parze.
Obok położyć przekrojone na ćwiartki
jabłko i kawałek wyciśniętej cytryny.
W dolny garnek wlać wodę. Dodać do
niej marynatę w której było mięso ( z cytryny tylko nieduży kawałek skórki ).
Dorzucić zioła.
Ustawić garnki na gazie . Dokładnie
przykryć i doprowadzić wodę w dolnym garnku do wrzenia. Zmniejszyć gaz i
gotować 10 minut .
Dołożyć ziemniaki ( jeśli trzeba
przekrojone na pół ) i gotować na małym gazie ok. 20 minut, aż mięso i ziemniaki będą miękkie ( ja sprawdzam
patyczkiem do szaszłyków).
Mięso i ziemniaki wyjąć i zawinąć w
folię aluminiową by nie ostygły.
Płyn z dolnego garnka przecedzić
i
przetrzeć do niego ugotowane jabłko.
Doprawić sos do smaku( gdyby sos był za
rzadki pogotować go odkryty by odparował ( zupełnie jak mus jabłkowy).
Podawać z surówką.
* Ścięłam obieraczką 3 cienkie
plastry z pół marchewki i dodałam do wywaru by uzyskać lepszy smak.
** Sos ma smak jabłkowy z nutą
imbiru, pieprzu i miodu. Jest jak potrawka ugotowana na bulionie bo z gotującej
się na parze piersi wypływają do dolnego garnka mięsne soki.
1 komentarz:
Coś mi się zdaje , że znkł mi komentarz przy zatwierdzanie - przepraszam ( chyba pochodziłod Oli).
W każdym razie podpowiadam- zerknij u mnie w dział Na parze
http://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/search/label/Na%20parze
Tam znajdziesz sporo podobnych przepisów gdzie nadaję smak potrawą na parze za pomocąq ziół , owoców lub warzyw.
Prześlij komentarz