Tak to już jest , że cały kalafior to
na 2 osoby to za dużo ( szczególnie kiedy jest duży).Gotuję go jednak w całości
i robię 3 potrawy. Kalafior z wody z bułeczką tartą z ziemniaczkami ( lub zamiennie inna potrawa z
kalafiora) , zupa krem na wywarze z gotowania i drobnych kawałeczków połamanych
różyczek kalafiora .A ostatnio zaczęłam jeszcze z nadmiaru ugotowanego
kalafiora robić kremowe puree jako
dodatek do II Dania.
Podaję go w wydrążonych pomidorkach i
podgotowuję dodatkowo na parze.
Czas: 45 minut
Składniki:
2 różyczki kalafiora
2 duże pomidory
1/2 łyżki masła
szczypta soli
1/2 łyżeczki cukru
pieprz grubo mielony do smaku
1 łyżka pokrojonego koperku
Kalafior oczyścić z liści , umyć.
Umyć czyszcząc z plamek i przebarwień
( odcinając je).
Ułożyć w garnku , zalać wodą. Osolić
i wsypać cukier. Gotować 20 minut od zagotowania wody.
Wyłowić łyżka cedzakową ( wywar użyć
na zupę ). .
Zrobić puree z masłem. Dosypać koper
, wymieszać i doprawić do smaku grubo
mielonym pieprzem.
Z pomidorów ściąć piętki i wydrążyć*
Wypełnić puree z kalafiora .
Ułożyć w garnku do gotowania na parze
i gotować 10 minut by pomidor zmiękł.
Podawać jako Dodatek do II Dania .
* To co wydrążymy z pomidora i ścięte
piętki zużyć np. na sos lub do zupy jarzynowej.
7 komentarzy:
świetna przystawka ! Nie dość że zdrowa, na pewno smaczna to na dodatek prezentuje się idealnie :)
Dziękuję. Tak na prawdę to nigdy nie robię tego od początku . Z reguły po prostu wykorzystuję kawałki kalafiora które zostały mi z poprzedniego dnia .Wtedy gotuję na parze np. pierś z kurczaka i ziemniaki a na ostatnie 10 minut dokładam takie pomidorki.A z tego co wydrążę z pomidorków i bulionu jaki tworzy się z gotowania mięsa i ziemniaków w dolnym garnku sos ( miksuję i doprawiam)
świetny pomysł, wygląda bardzo smacznie:)
Z tego przepisu chętnie skorzystam jak kupię kalafiorka. Choć akurat nie zgodzę się z tym, że kalafiorek na 2 osoby to za dużo! Jak czasem gotuję kalafior - cały jeden, dużą główkę, jako dodatek do II dania, to mój 5 letni syn pół główki sam zje - a drugie pół zostaje dla mamy i taty:) My uwielbiamy kalafior!! Tylko starszy syn nie przepada za nim.
Bardzo smakowite te pomidorki.
Żyć nie umierać - bo to zależy od wieku :) Kilka lat temu też nie było by dzielenia na 3 - był by na II Danie i parę różyczek obłamanych + wywar na zupę - ale żołądki nam się kurczą chyba -albo kalafiory mniejsze :) i już nie dajemy rady. Ale za to zmusza mnie to do wymyślania nowych dań co daje fajne rezultaty.
Wszystko prawda;)A pani pomysły mnie zaskakują i mam chęć niejeden przepis wykorzystać;) Pozdrawiam serdecznie;)
Prześlij komentarz