Zauważyłam, że ryby bardzo lubią
zioła. Dodawałam już różne do marynat - z tym , że z reguły były to gałązki
świeżych włożone do marynaty lub do brzucha ryby przygotowanej do pieczenia lub
gotowania na parze.
Niestety dziś został mi ze świeżych
tylko rozmaryn a nie taki miałam pomysł. Postanowiłam wykorzystać suszony
tymianek robiąc mocną marynatę z jego udziałem a potem ścierając go z ryby w
trakcie osuszania by nie palił sie w czasie smażenia.
Czas: 1 godzina
Składniki:
2 małe nototenie ( wypatroszone)
1 cytryna
olej ryżowy
2 łyżki suszonego tymianku
szczypta soli
1/2 łyżeczki mielonego pieprzu
2 łyżki mąki
Nototenie ( rozmrożone) oskrobać i
dobrze oczyścić ( sprawdzić czy są dokładnie wypatroszone). Umyć.
Rozciąć cytrynę i z ćwiartki wyciąć
miąższ.
Natrzeć solą, pieprzem i tymiankiem (
wewnątrz też ). Wycięty z kawałka cytryny miąższ włożyć w nototenie i spiąć
wykałaczkami.
Ułożyć ryby w pojemniku i zalać
sokiem wyciśniętym z reszty cytryny , zmieszanym z 2 łyżkami oleju. Zostawić na
30 minut.
Wyjąć obetrzeć tymianek, usunąć
cytrynę i osuszyć dokładnie kuchennymi papierowymi ręcznikami.
Oprószyć mąką.
Na patelni rozgrzać kilka łyżek oleju
i na bardzo gorący włożyć ryby.
Smażyć na rumiano po ok. 6 minut z każdej
strony.
Podałam z surówką z selera ,
marchewki i jabłka .
1 komentarz:
takiej ryby nie jadłam:)
Prześlij komentarz