Tym którzy nie wiedzą - ja z reguły
nie piekę ciast ( jeść też nie specjalnie lubię ). Tak więc Święta to dla mnie
dramat . Wszyscy pieką a u mnie posucha . Mam do wyboru spalić się ze wstydu
albo umartwiać się . Ale przyszło mi do głowy , że może niekoniecznie . Może
jest wyjście . Będzie mazurek ( no bo jak to obchodzić Wielkanoc bez mazurka) ,
ale jego smak nie będzie na słodki.
Czas: 30 minut
Składniki:
1 wafel ryżowy
3 jajka
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka majonezu
sól do smaku
koperek
1 łyżeczka czarnego kawioru
1 łyżeczka czerwonego kawioru ( lub
wiórków z mintaja )
Ugotować jajka na twardo. Włożyć
natychmiast do zimnej wody i zostawić by ostygły. Obrać ze skorupek.
Przekroić na połówki . Oddzielić
żółtka od białek.
Utrzeć żółtka na pastę z majonezem-
doprawić solą.
Wafel posmarować z jednej strony
masłem.
Posmarować brzegi wafla warstwą masła
tak by potem stanowiło ( masło) warstwę do której będzie można coś przykleić .
Posmarować żółtkową pastą wafel.
Usiekać drobno 2 puste ( bez żółtek)
połówki białek .
Wokół brzegu ułożyć otoczkę z
usiekanych białek.
Usiekać koperek.
Obtoczyć brzegi wafla w koperku tak
by zrobił się zielony rant.
Zrobić ,, szlaczki,, z czarnego i
czerwonego kawioru by wafel przypominał pisankę.
Tak przygotowane mazurki można potem
kroić na połówki lub ćwiartki lub podawać jako ,, jednoosobową,, porcję.
* Białka które pozostają można użyć
do sałatki lub napełniać jakimiś farszami.
1 komentarz:
Świetny, bardzo oryginalny pomysł :) Podziwiam :)
Prześlij komentarz