Wpadł mi ostatnio w ręce olej
kokosowy i pomyślałam, że warto go mieć
w lodówce by robiąc potrawy kuchni
tajskiej ( karaibskiej itp. ) używać nie tylko przypraw charakterystycznych dla
tych regionów ale i tłuszczu jaki jest tam używany .
Czas: 30 minut
Składniki:
1 filet z tilapii
1/2 cytryny ( lepiej by była limonka
ale nie miałam)
3 listki Kafiru
gruba sól morska do smaku
pieprz kolorowy grubo mielony do
smaku
4 ziarenka pieprzu ziarnistego
kawałek papryki ( dobrze by było mieć
chili ale miałam tylko zwykłą żółtą )
mąka kukurydziana do oprószenia
3 łyżki oleju kokosowego
natka pietruszki lub kolendry.
Filet z tilapii zalać sokiem z
cytryny . Wrzucić listki Kafiru i skórkę
od cytryny z której wyciśnięto sok do marynaty. Odstawić na 15 minut.
Wyjąć i osuszyć papierowymi
ręcznikami kuchennymi.
Przekroić filet na pół wzdłuż ( filety tilapii są
szerokie i w środku widać wyraźny ślad po kręgosłupie ).
Porcje filetu posolić i posypać grubo pieprzem.
Lekko oprószyć mąką.
Rozgrzać na patelni olej kokosowy.
Wrzucić wyjęte z marynaty listki Kafiru, kawałek skórki cytrynowej , pieprz ziarnisty
i smażyć 2 minuty ( skórkę cytrynową kłaść żółtym na olej bo miąższ jest
wilgotny i można się narazić na pryskanie - skórka w trakcie smażenia zrumieni
się , a nawet przypali- nie szkodzi- ma aromatyzować olej).
Włożyć filety i smażyć na rumiano z
obu stron. Dołożyć pokrojoną w cienkie paseczki paprykę i smażyć 2 minuty.
Podawać posypane dodatkową porcją
pieprzu, usiekaną natką pietruszki ( lub jeśli ktoś lubi kolendry) z kawałkiem
cytryny.
* Jeśli ktoś jest zwolennikiem
pikantnych dań niech użyje papryczki chili - jeśli woli łagodniejszy smak-
polecam zwykłą paprykę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz