Rzadko udaje mi się trafić steki z
tuńczyka. Po prostu koło mnie nie ma większych sklepów , a sił nie starcza by
wędrować po całym mieści. Całe szczęście, że jak już trafię to takie pakowane
próżniowo- kupuję wtedy kilka i mrożę.
Tuńczyk ma tak piękne mięso , że nie
ma co nad nim cudować- im prościej , tym lepiej.
Składniki:
2 steki z tuńczyka
4 grube plastry dużego jabłka
1 łyżka oleju ( z pestek winogron)
gruba sól ( użyłam czarną himalajską
po prostu dla tego , że była pod ręką ) do smaku
kolorowy grubo mielony pieprz do
smaku
1 łyżka masła
2 ćwiartki cytryny
1 łyżeczka otartych paseczków z
skórki cytrynowej
Steki lekko ugnieść by się
spłaszczyły ( wolę by nie był zbyt grube ).Posmarować olejem.
Posypać solą , pieprzem i skórką cytrynową - odstawić na
15 minut.
Strzepnąć skórkę cytrynową.
Strzepnąć skórkę cytrynową.
Rozgrzać patelnię i na gorącą kłaść
steki.
Smażyć po 1 minutę .Dołożyć masło.
Przełożyć na drugą stronę i znów smażyć 1 minutę.
W czasie kiedy tuńczyk się smaży
posypać plastry jabłka solą i pieprzem.
Zdjąć tuńczyka z patelni i zawinąć w
folię aluminiową.
Na patelnię włożyć plastry jabłka i
podsmażyć z obu stron.
Podawać steki na jabłku same lub z
frytkami, mieszanką sałat itp.( ja podałam z duszonym obok plastrów jabłka
krojonym porem ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz