Można ułatwić sobie pracę i
przygotować kilka porcji sosu i pieczeni -podzielić i zamrozić, a potem tylko
dogotowywać makaron , a sos i mięso podgrzewać. Typowe obiady ,, rozwojowe,,-
typu przyszedł dodatkowy stołownik i coś trzeba zrobić by nie wyszedł głodny.
Czas: 30 minut - 1,5 godziny
1) Pieczona pierś z indyka - przygotowana
wcześniej i zamrożona w porcjach
1/2 kg piersi z indyka
szczypta soli do smaku
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
1 łyżeczka miodu
1 łyżka oleju z pestek winogron
Utrzeć przyprawy z olejem i miodem i
natrzeć marynatą mięso. Zawinąć w folię spożywczą i odstawić do lodówki na
kilka godzin ( najlepiej na noc ).
Włożyć indyka do rękawa do pieczenia
mięs i piec w temperaturze 180 * C 50 minut.
Po wyjęciu pokroić w bardzo cienkie
plasterki.
2) Sos pomidorowy z mięsem mielonym:
20 dag mielonej wołowiny ( zmieliłam
rostbef )
20 dag mielonej piersi indyka
1 cebula
1/2 marchewki
1/4 pietruszki
1 puszka pomidorów bez skórki ok. 400
g
koncentrat pomidorowy 30 % - do smaku
4 szklanki bulionu
sól do smaku
pieprz mielony do smaku
mielona papryka słodka do smaku
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka suszonego tymianku
suszony , zmielony czosnek do smaku
1 listek laurowy
1 ziele angielskie
4 ziarna czarnego pieprzu ziarnistego
cukier do smaku
4 łyżki oleju z pestek winogron
Z cebuli usunąć wierzchnie łuski i bardzo
drobno usiekać.
Obrać i utrzeć na dużych oczkach
tarki jarzynowej marchew i pietruszkę.
W garnku o grubym dnie rozgrzać 2
łyżki oleju i wrzucić cebulę. Smażyć mieszając do zeszklenia.
Do cebuli dodać warzywa , przyprawy,
mięso.
Zalać bulionem. Doprowadzić do
wrzenia. Zmniejszyć gaz i gotować 1 godzinę.
Pomidory z puszki rozgnieść dołożyć do
sosu.
Doprawić koncentratem pomidorowym.
Wymieszać.
Doprawić do smaku.
3)
Makaron :
30 dag makaronu farfallino ( małe
kokardki ) pełne ziarno
1 łyżeczka soli
Zagotować wodę i osolić ją. Wrzucić
makaron i gotować ok. 10 minut.
Podajemy makaron lekko zmieszany z
taka ilością sosu jaka nam odpowiada i kilkoma plasterkami pieczonej piersi
indyka.
* Już wyjaśniam czemu podaję makaron
z sosem prawie bolognese i dodatkowo pieczoną piersią indyka. Bo po prostu z
reguły gotuję sosu zdecydowanie więcej niż jest mi potrzeba i mrożę nadmiar. To
samo z pieczoną piersią indyka - upieczona jest II Daniem obiadowym, czasem
wędliną na chleb, a czasem jest mrożona na zapas.
Tym razem też tak było: sosu miałam
na 2 osoby , a potrzeby na 3. Ugotowałam 3 porcje makaronu, podgrzałam sos i
dodatkowe porcje pieczonej piersi z indyka.
Jedno co to proponowała bym nie
przygotowywać tego dania na raz. Ja sos i pieczeń mam gotowe i dogotowuję tylko
makaron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz