Przepis wzorowany na kuchni żydowskiej .
Składniki :
0,75 kg wołowiny chudej ( rostbef )
0,75 kg wołowiny rosołowej ( nie za tłustej )
3 duże marchewki
1 duża pietruszka
kawałek selera ( wielkości pietruszki )
1/2 pora
1 opalona na rumiano cebula ( w łupince )
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
4 ziarna pieprzu
kawałek gałązki lubczyku ( maggi ogrodowego )
szczypta soli
pieprz mielony
natka pietruszki
Farfelki zrobione na 2 jajkach - ugotowane
1 szklanka ugotowanych ziaren fasoli białej ( ja idę na skróty i używam fasoli w zalewie w puszce )
Namoczyć wieczorem fasolę .Rano ugotować do miękkości i odcedzić.
Oba mięsa , obrane warzywa , przyprawy zalać 7 szklankami wody i doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć gaz i gotować 2 godziny na małym ogniu ( rosół ma lekko ,, pyrkać ").Doprawić rosół do smaku .
Osobno ugotować w osolonym wrzątku Farfelki. Odcedzić.
Wyjąć miękkie mięso i warzywa z zupy .Rostbef Pokroić w grube kawałki i włożyć do rosołu razem z podzieloną na kawałki marchewką , pietruszką i selerem ( po kawałku na porcję ) .Wołowinę rosołową obrać od kości i użyć razem z resztą odsączonych warzyw na pierogi, krokiety, naleśniki, pulpety itp. - ja robię z samej wołowiny pierożki Kreplach i podaję w rosole jeśli mi trochę zostanie - coś tak jak kołduny ).
Podawać wkładając na talerz mięso, warzywa, porcję podgrzanej fasoli i Farfelek. Zalewać gorącym rosołem i posypać pokrojoną natką pietruszki.
1 komentarz:
Nigdy nie spotkałam takiego dania - ciekawe .
Prześlij komentarz