Notorycznie mam w szafce jakieś resztki makaronów różnego rodzaju. Za mało żeby zrobić jakąś potrawę , a wyrzucić przecież nie wyrzucę . Robię wtedy takie zapiekanki .
A pasta to po prostu po włosku makaron.
Czas : 45 minut
Składniki :
ok.40 dag różnych grubych makaronów
1/2 litra sosu pomidorowego ( ja z reguły mam zamrożony nadmiar sosu od faszerowanych papryk czy gołąbków - ale można zrobić prosty sos na bulionie z kostki z przecierem , lekko zagęszczony i doprawiony )
ok. 1/3 szklanki pokrojonego szczypioru
sól
pieprz mielony
przyprawa do dań włoskich ( lub oregano , bazylia )
10 dag sera ostrego ( ja z reguły używam Chedar ale można inny )
15 dag boczku wędzonego bez kostek
4-5 sztuk pomidorków koktajlowych
kawałek papryczki chili
Ugotować w osolonej wodzie wszystkie rodzaje makaronu razem . Najgrubszy ma być ugotowany al dente . To nic , że te cieńsze będą za miękkie - w zapiekance to akurat jest atutem..W czasie kiedy makaron się gotuje pokroić boczek ( odciąć skórkę ) w średniej wielkości kostkę .Podsmażyć na patelni wytapiając tłuszcz tak by zrobiły się chrupiące skwareczki.
Usiekać szczypior .
Pokroić pomidorki i paprykę w drobną kostkę i zmieszać je .
Ser utrzeć na tarce na dużych oczkach
Podgrzać lekko sos .
Odcedzić makaron .Nie przelewać wodą - makaron ma się ,, lepić ,, .
Włożyć makaron z powrotem do garnka w którym się gotował , wlać sos . Wrzucić boczek z tłuszczem który się wytopił . Wsypać 3/4 sera , połowę szczypioru i połowę pomidorków z paprykami .Doprawić do smaku solą , pieprzem , przyprawą do dań włoskich ( lub ziołami ) .
Wymieszać i dusić dalej na małym gazie w garnku . Ja dusiłam w patelni Dry Cooker Delimano bo tak mi było najwygodniej .
Podawać posypaną resztą sera , szczypioru , pomidorków i papryczki .
W zasadzie nie jest to klasyczna zapiekanka bo przecież nie zapieka się jej - a taki duszony w sosie makaron . A , że dodaję do niego to co akurat mam to jest to takie ,, sprzątanie lodówki " ( zamiast boczku - kiełbasa lub reszta mięsa z obiadu , zamiast szczypioru- natka pietruszki ).
3 komentarze:
ale masz potem mycia ;)
E tam- myję na bieżąco- to na końcu po obiedzie zostaje tylko garnek i talerze
Uwielbiam sprzątać lodówkę w taki smakowity sposób ;)
Prześlij komentarz