niedziela, 1 lipca 2012

Carrot, Leek, and Parsley Mash


Czyli Puree z marchewki, pora z pietruszką. Kuchnia angielska nauczyła mnie zupełnie innego podejścia do warzyw . Marchew gotowana na pół twardo z masłem, puree z brukwi , itd. Posmakowało mi np. podawanie puree z różnych warzyw zamiast klasycznych dodatków typu kasze , kluchy , ziemniaki do mięs .Bardzo prosta potrawa - i niezwykle smakowita.


Czas : 20-30 minut

Składniki:

4-5 średnich marchewek
1/2 pora ( biała część z kawałkiem zielonego
1/2 szklanki natki pietruszki pokrojonej
3 łyżki masła
1/4 łyżeczki soli gruboziarnistej
1/2 łyżeczki cukru brązowego
1 szklanka wody

Obrać marchewki. Oczyścić por. Marchew pokroić w grube plastry ( ok. 1 cm ).Por przeciąć wzdłuż na pół i pokroić w grubsze pół plasterki. Wsypać wszystko do wąskiego garnka . 
Posypać solą . Dodać cukier . Zalać wodą ( tak by ledwo przykrywała warzywa ) i gotować 25 minut przy uchylonej pokrywce. Odkryć - woda powinna prawie odparować. Dodać masło. 


Wymieszać. Ubić na puree ( nie musi być bardzo miałkie ) tłuczkiem do ziemniaków. Wrzucić natkę pietruszki .Doprawić jeśli trzeba odrobiną soli .Jeśli trzeba ogrzewać chwilę na małym, gazie mieszając by odparować nadmiar płynu.



* Można podawać jako samodzielny dodatek do mięs np. do sznycla drobiowego , gotowanych mięs lub jako jarzynkę podając np. dodatkowo ziemniaki z wody.

3 komentarze:

Anka - Weganka pisze...

kuchnia Wyspiarzy niesłusznie cieszy się złą sławą... Twoje puree zapowiada się bardzo smakowicie, patrząc na listę składników. Z chęcią pokombinuję i wypróbuję na sobie! :)

Unknown pisze...

Masz rację . Podchodziłam do kuchni angielskiej jak do jeża ( kilka lat temu ) no bo pudding to przecież blee , reszta też nie do jedzenia . A teraz z każdym w szranki stanę w obronie kuchni wyspiarzy . Zięć jest Anglikiem ( i kucharzem ) to mnie na migi uświadamiał :) . Jedyne miejsce gdzie sie dogadywalismy to kuchnia . Mają fantastyczne zapiekanki ( pie ) , flany , pieczenie wołowe . Ryba z frytkami w wersji angielskiej jest obłędna . Nawet sos miętowy do jagnięciny ma swój urok . Pokochałam brukiew i pasternak tak kiedyś popularne również w naszej kuchni .Tylko sosu gravy nie lubię . Za to chetneye , konfiturę z gorzkich pomarańczy , herbatę Earl z Grey z mlekiem i sandwiche z ogórkiem do tego pokochałam na zabój.I tosty z fasolką w sosie pomidorowym :)

Anonimowy pisze...

Smakowicie wygląda to puree z warzyw a że ja uwielbiam wszystkie warzywa więc na pewno to zrobię tylko muszę poczekać jak marchewka będzie w ogrodzie trochę większa.. Pozdrawiam Serdecznie...krystynamiszcz