poniedziałek, 7 stycznia 2013

Herbata śliwkowa


Herbatka o lekko przydymionym smaku suszonych śliwek, akurat na zimowy wieczór.
Za oknem wieje , ciemno - przyda się cos na poprawę nastroju . A , że zawsze dobrze robiła mi herbatka to polecam innym .
( zdjecie i przepis z archiwum)



Czas :10 minut

Składniki :

1 łyżeczka czarnej herbaty liściastej ( ja użyłam Dilmah )
2 suszone śliwki kalifornijskie
miód lub cukier trzcinowy do posłodzenia ( nie koniecznie )
1 filiżanka wody

Do czajniczka wsypać herbatę . Śliwki zalać wodą i gotować 3 minuty . Garnuszek z wywarem trzymać na małym gazie .Skropić kilkoma łyżeczkami wrzącego wywaru herbatę i zostawić w czajniczku ( najlepiej na podgrzewaczu ) na 2 minuty. Wlać połowę wrzącego wywaru śliwkowego do czajniczka i znów zostawić na 2 minuty .Potem dolać resztę wywaru odkładając przedtem śliwki do filiżanki . Po 3 minutach przecedzić herbatę do filiżanki . Osłodzić do smaku miodem lub cukrem trzcinowym .

Brak komentarzy: