Zapewne
Wam też nie obca jest irytacja wywołana pozostawaniem nadmiaru dań z obiadu i
to w ilościach trudnych do zagospodarowania .Rozumiem gdy zostaje tyle, że mogę
z tego zrobić drugi obiad - ale co jeśli zostało 2 łyżki sosu , pół szklanki
zupy i kilka łyżek puree ziemniaczanego ?
Nie wyrzucę - bo bym sie wściekła wiedząc, że marnuję żywność. Czasem
mrożę, a czasem wymyślam ,,krzyżówki" . I o dziwo wychodzą z tych
kombinacji super dania.
Składniki:
1 szklanka puree ziemniaczanego
3/4 szklanki sera białego pół
tłustego
1/2 szklanki utartego sera żółtego
ostrego ( ja dałam Cheddar )
1 jajko
biały pieprz mielony - szczypta
gałka muszkatołowa- szczypta
1/3 szklanki pokrojonego szczypiorku
1/2 szklanki pomidora pokrojonego w kostkę
olej z pestek winogron
mąka do oprószenia
Pokroić szczypior i pomidora .
Puree
ziemniaczane dobrze rozetrzeć z serem by
nie było grudek . Dodać jajko , połowę pokrojonego szczypiorku . Doprawić do
smaku solą , białym pieprzem i szczyptą utartej gałki muszkatołowej i
wymieszać*.
Formować kotleciki ** - obtaczać w
mące.
Na patelni rozgrzać olej . Na gorący
kłaść łyżka porcje masy serowo-ziemniaczanej ( lekko rozpłaszczyć ) i smażyć na
złoto.
Zdejmować z patelni i odsączyć na
papierowym ręczniku kuchennym ***
Podawać posypane pokrojonym szczypiorem , pokrojonym w drobną kosteczkę kawałkiem pomidora polane roztopionym masłem , ze śmietaną lub same .
*Jeśli ciasto jest za rzadkie ( to zależy od tego jak wilgotny był ser ) to można dodać odrobinę mąki do ciasta
** z tej porcji powinno wyjść 5-6 kotletów
*** Najlepiej jest usmażyć na lekko złoto wcześniej - zdjąć z patelni - zostawić by ostygło i ponownie podsmażyć przed podaniem - robi się wtedy rumiana chrupiąca skórka .
3 komentarze:
świetny przepis, na pewno skorzystam :)
świetny przepis, ziemniaki i ser takie połączenie mi odpowiada. zapisuję.
ciekawy przepis...
Prześlij komentarz