Mam
już pierwszą młodą kiszoną kapustę - nie taką surówkową po tygodniu kiszenia ,
a kwaśniejszą .A , że ostatnio kupowałam żeberka i po podzieleniu na porcje
został mi zupełnie spory chudziutki kawałek ( końcówka) bez kości - to akurat
na zupę się nadaje .
Będzie
z młodymi warzywami i mocno kminkowa.
Składniki:
0,3
kg młodej kiszonej kapusty ( z marchewką)
20
dag chudego mięsa od żeberek bez kości ( lub trochę więcej jeśli jest z kością
)
1
młoda marchewka ( średniej wielkości )
1/2
pietruszki
kawałek
selera
por-
biała część 1/3
gałązka
maggi ogrodowego ( lubczyku)
4
średniej wielkości młode ziemniaki
1,5
łyżki ziaren kminku
4
szklanki wody
sól
cukier
pieprz
mielony
przyprawa
do zup ( jaką kto lubi - ja dałam kostkę bulionową warzywną )
1
łyżeczka koncentratu pomidorowego
koperek
Kapusta
powinna być odpowiednio kwaśna - taka by można ją było jeść od razu .
Obrać
warzywa i ziemniaki. Pokroić marchew w ozdobne plasterki, por w pół plasterki,
seler i pietruszkę utrzeć na tarce ( grube oczka) , ziemniaki w grubą kostkę
.Ułożyć w garnku mięso, warzywa, ziemniaki , kapustę i zalać wodą . Dodać
gałązkę lubczyku, kminek, przyprawę do zup.
Gotować na średnik gazie 1,5
godziny pilnując by woda nie odparowała za mocno ( uzupełniać wrzątkiem).
Dodać
odrobinę koncentratu pomidorowego do smaku i dla koloru.
Doprawić
do maggi, solą ,pieprzem i cukrem. Miłośnicy gęściejszych zup mogą zrobić lekko
zrumienioną zasmażkę z 2 łyżek mąki i dodać ją do zupy. Można też dodać
podsmażone na złoto 1/2 cebuli i pogotować jeszcze 10 minut.
Usunąć
gałązkę lubczyku i wyrzucić .Wyjąć mięso i albo pokroić i dodać do zupy , albo
zrobić w sosie na drugie danie.
*
marchewki po pokrojeniu na plasterki ma 3/4 szklanki, utartej pietruszki i
selera po 1/3 szklanki, pora pokrojonego 1/3 szklanki
**
wyjaśnienie czemu wkładam ziemniaki od razu do zupy razem z kwaśną kapustą
czego inni nie robią - otóż : przy gotowaniu przez 1,5 godziny nie ma to
znaczenia - ziemniaki i tak sie ugotują do miękkości . Gotują sie co prawda
wolniej ale oddaja cały smak zupie . A po trzecie mam wszystko w garnku od razu
i nie muszę już nic przy niej robić . Jestem zwolennikiem praktyki , że warzywa
w zupie muszą być wygotowane na amen bo nie chodzi mi o to by były jędrne ale o
to by wywar był esencjonalny.
***
podawać posypując świeżym koprem ( wiele osób dziwi zestawienie kopru z
kminkiem ale mnie tak bardzo smakuje - bardziej niż z natka pietruszki , a w
ogóle u mnie kapusta zawsze przyciąga
koperek
4 komentarze:
Z taką ilością kminku to będzie zupa bardzokminkowa podprawiona chemią z kostki rosołowej. Chyba literówka.
Pozdrawiam
marek.jurasz@o2.pl
Nie ma literówki. Na 4 szklanki zupy 1,5 łyżki kminku to wcale nie jest za dużo - kapusta lubi kminek. A kostka rosołowa mnie osobiście wcale nie przeszkadza- jeśli kogoś drażni niech nie dodaje.
jaki piękny wyszedł Ci ten kapuśniak! u mnie wszystko z kapusty wychodzi bure coś jak tu http://stylowi.pl/27940238 za długo gotuję? co zrobić, aby nie było paciajowate? a kminek bardzo dobry jest do kapusty, później brzuch nie boli i lepiej się trawi ;)
Anonimowy- to chyba zależy od kapusty . Jeśli nie jest ,,przekwaszona" to ma ładny kolor. Ja kiszę kapustę 3-4 razy w roku ( albo kupuję w sprawdzonym warzywniaku ) z dużą ilością marchewki. Kapuśniak gotuję dość długo ale nie wkładam dużo kapusty - jest raczej taki rosołowy.
Prześlij komentarz