Już to wyjaśniałam .Nazwa
przepisu to taki żart syna .Na półce w lodówce stoją sobie dwa pingwiny –mały i
duży . Syna twierdzi ,że jak już nie ma nic w lodówce to choć pingwin po niej
lata ( a żeby mu nie było smutno to są dwa ). Wszelkie dania komponowane z tego
co jest w zapasie ( tzw ,, sprzątanie „ ) są daniami wg Pingwina .A , ze latem
w lodówce końcówek różnych warzyw jest zawsze bez liku to raz na jakiś czas
lądują wszystkie w garnku jako zupa , dodatek do gulaszu , bukiet jarzyn itp.
I wcale nie trzeba sie trzymać
ściśle przepisu - jak czegoś zabraknie to nie szkodzi - zawsze możemy dołożyć
coś innego.
Czas : 1,5 godziny
Składniki :
4 skrzydełka z kurczaka
1/ 2 średniego ogórka
kawałek cukinii ( wielkości 1/2
średniego ogórka)
1/2 czerwonej papryki
1 pomidor
2 duże rzodkiewki
1/2 małej kalarepy
1/3 małej pietruszki
kawałek selera wielkości
pietruszki
kawałek kapusty ( po pokrojeniu
drobno i ugnieceniu ok. 1/2 szklanki )
5 dag fasolki szparagowej
3 średniej wielkości ziemniaki
1 średnia cebula
1/3 zielonej części średniego
pora
2 łyżki uduszonych na maśle
kurek ( lub pieczarek lub innych grzybów - zawsze mam zamrożone)
2 łyżki pokrojonego koperku
kilka liści maggi ogrodowego (
lubczyku - świeże lub suszone lub mrożone )
3 szklanki wody
1 łyżka masła
mielony pieprz
sól
ulubiona przyprawa do zup do
smaku
Umyć i osuszyć skrzydełka. Obrać
ziemniaki, marchew, pietruszkę, seler , cebulę , kalarepkę - usunąć pestki z
papryki, fasolce obciąć końcówki . Pokroić w pół piórka cebulę, por w pól
krążki, paprykę w krótkie paski, pomidor w kostkę. Na patelni rozgrzać masło.
Obsmażać na nim na lekko złoto skrzydełka . Obok wrzucić najpierw cebulę ,
potem por i paprykę i na końcu pomidora . Chwilę obsmażać .
Przełożyć do garnka
. Na patelnie wlać pół szklanki wody i zagotować- wlać do garnka ze
skrzydełkami.
Utrzeć na tarce jarzynowej na
dużych oczkach seler, pietruszkę , rzodkiewki , ogórek. Pokroić w kostkę
ziemniaki, kalarepkę i cukinię .Fasolkę
przekroić na 3-4 części. Marchew kroić w ozdobne kwiatki .Kapustę pokroić w
cieniutkie paseczki ( jak do kiszenia ) a potem rozdrobnić jak na surówkę -
ugnieść lekko posoloną .
Umieścić wszystkie warzywa
razem ze skrzydełkami i grzybami w
garnku - dodać kilka listków maggi ogrodowego , 1/2 łyżeczki soli i resztę wody
( to jest 2,5 szklanki).
Zagotować. Zmniejszyć gaz i
gotować 1 godzinę pilnując by płyn nie odparował ( gdy trzeba uzupełnić
wrzątkiem).
Wyjąć skrzydełka .Odłożyć .
Można mięso z nich włożyć do zupy - ja
jednak odkładam - po lekkim ostudzeniu luzuję kości i usuwam delikatnie
chrząstki - potem panieruje i smażę .
Dodać koperek. Doprawić do
smaku ulubioną przyprawą do zup, pieprzem , ziołami.
Zostawić zupę pod przykryciem
na 30 minut . Pogotować jeszcze 10 minut i dopiero podawać*.
Kto lubi może dodać śmietanki
słodkiej.
* Czemu odstawiam zupę by
odstała ? Bo gęste zupy lubią być kilka razy podgrzewane a już najsmaczniejsze
są na drugi dzień. Tak więc gotując tego typu zupy lepiej jest to zrobić rano
lub nawet poprzedniego dnia a przed obiadem pogotować jeszcze 10 minut.
* *A tak wyglądają ,,strażnicy
lodówki „
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz