Bardzo sobie chwalę to , ze pstrąg
przestał być rybą dostępną okresowo i tylko w rejonie gdzie żyje na wolności .
Dzięki gospodarstwom rybnym i hodowli pstrąga można się nim delektować cały
czas. Kupiłam ostatnio pstrąga potokowego . Pięknie wyglądają na nim te
kolorowe cętki .A jak już mi się trafiła tak piękna rybka to grzechem było by
nie zrobić jej w jakiś specjalny sposób . Wybrałam kontrowersyjna marynatę z
miodem .Dla nas jest to porcja na 2 osoby.
Czas: 1 godzina
Składniki:
1 płat pstrąga potokowego ( inny też
może być ) ze skórą
1/2 cytryny
olej z pestek winogron ( lub
słonecznikowy)
2 gałązki świeżego rozmarynu
5 ziaren pieprzu czarnego
5 ziaren jałowca
1/2 łyżki miodu
sól
pieprz mielony ziołowy
mąka do oprószenia
Umyć i oczyścić płat pstrąga .Jeśli
nie był skrobany- oskrobać .Usunąć pozostawione ości i końcówki skrzeli ( o ile
ryba nie była oczyszczona ,, na medal " ). Osuszyć.
Przygotować marynatę z soku cytryny,
1/5 szklanki oleju , miodu *.Wymieszać.
Zalać marynatą rybę . Obłożyć gałązkami
rozmarynu , jałowcem i ziarnami pieprzu. Zostawić w marynacie na 30 minut.
Kilka razy obrócić rybę.
Wyjąć rybę z marynaty i dobrze
osuszyć.
Posolić i posypać pieprzem.
Oprószyć mąką.
Wyłowić z marynaty rozmaryn , pieprz
i jałowiec.
Na patelni rozgrzać olej .Wrzucić
rozmaryn , jałowiec i pieprz ziarnisty. Smażyć kilka minut aromatyzując olej -
usunąć z patelni.
Włożyć rybę najpierw skórą do dołu. Smażyć na rumiano.
Przewrócić - usmażyć na złoto. Przewrócić kilka razy dosmażając tak by ryba
była dobrze wysmażona.( zapomniałam pstryknąć zdjęcie ryby na patelni- ale wygląda zupełnie tak samo jak każda inna ryba ).
Podawać odsączonego z tłuszczu z
talarkami smażonych na złoto ziemniaków ( gotowane w mundurkach , ostudzone ,
pokrojone w plastry i usmażone na złoto) lub frytkami . Oczywiście jakaś
surówka ( muszę się przyznać, że uwielbiam w tym zestawie najprostszą z
kiszonej kapusty ) .
* dobrze by było gdyby to był miód
np. wrzosowy - w każdym razie z tych ostrzejszych - ale nie miałam - dałam
akacjowy.
** pstrąg trochę przykrótki bo ogon i
skrzela obcięłam i zamroziłam razem z innymi rybami ( sandacz, łosoś , halibut
) na zupę rybną
* * *Trochę wyjaśnienia .Wiem , że
niektórych może przerażać perspektywa smarowania ryby miodem. Proszę uwierzcie
mi , że pół łyżki miodu zmieszane z intensywnym rozmarynem , jałowcem ,
pieprzem i sokiem z cytryny nadaje rybie fantastyczny smak i nie jest to
słodycz. W tym wypadku traktuje pstrąga jak mięso , które przecież bardzo
często nacieramy miodem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz