Delikatne szybkie danie .Można
przygotować wcześniej ( sos i makaron) - potem tylko podgrzać jednocześnie gotując jajka w koszulce. W
wielu domach mrożony szpinak i serki topione są w stałym zestawie zapasów. O
makaronie i jajkach już nie wspominam bo to standartowe zapasy. W każdym razie
każdy to danie przygotuje, nie trzeba szczególnych umiejętności.
Czas: 30 minut
Składniki:
12,5 dag mrożonego szpinaku ( 1/4
paczuszki)
15 dag serka topionego kremowego (
1,5 podłużnego )
8-10 dag makaronu Farfale ( ja lubię
te małe)
2 łyżki masła
2 jajka
3 łyżki pokrojonej drobno natki
pietruszki
sól
pieprz mielony
gałka muszkatołowa
1/2 szklanki wywaru warzywnego ( lub
drobiowego lub ostatecznie wody)
garść różnego rodzaju sałat ( użyłam
roszponki i radicchio )
Nastawić osoloną wodę na makaron.
Wrzucić na wrzącą makaron i gotować mieszając aż będzie trochę bardziej miękki
niż al'dente.*
W tym czasie na patelnię wlać wywar
warzywny ( bulion ) .Włożyć masło ( odłożyć 1 łyżeczkę ).Zagotować. Dorzucić
pokruszony zamrożony szpinak i natkę pietruszki. Gotować chwilę by szpinak sie
rozmroził.
Dorzucić rozdrobnione serki i dusić
mieszając aż się rozpuszczą ,a sos zrobi się kremowy. Doprawić solą, pieprzem i gałka muszkatołową.
Nastawić w małym garnku wodę na
gotowanie jajek w koszulkach.
W 2 woreczki foliowe włożyć po 1/2
łyżeczki masła, wbić do każdego jajko, lekko posolić. Zawiązać szczelnie
woreczki.
Wrzucić do wrzątku i gotować delikatnie obracając woreczkiem w wodzie
( łyżką ) by jajko ugotowało się równomiernie przez ok. 3 minuty ( zależy od
wielkości jajek .**
Odcedzić makaron.
Polewać sosem. Na makaronie układać
jajko w koszulce ( lekko je naciąć by zaczęło wypływać żółtko).
Obłożyć sałatami. Sałaty skropić
dresingiem z oleju i soku z cytryny.
Jajko posypać lekko mieloną papryką.
* Gotuję makaron do tego dania na
bardziej miękki bo nie mieszam go z sosem tak jak to robią włosi by część jego
wchłonął .A to z jednego powodu - nie podoba mi sie wygląd takiego wymieszanego
z sosem szpinakowym makaronu - wolę jak są rozdzielone.
** dokładam do woreczka masło by
rozpuszczając się natłuszczało woreczek i zapobiegało przyklejaniu sie białka
do woreczka. Natłuszczałam woreczki olejem ale pozostawiał na jajku ledwo
wyczuwalny smak, a ja jajek na oleju nie lubię. Tu masło pełni podwójną rolę -
natłuszcza woreczek i nadaje smaku jajkom. A po rozcięciu woreczka przy
nakładaniu jajka na potrawę polewam tym masłem makaron.
3 komentarze:
Mmmmm wygląda baaardzo apetycznie, miałam ochotę polizać monitor, chyba jutro się skuszę, ale tak myślę, żeby dodać czosnek, bo uwielbiamy ze szpinakiem :)
Też bym chętnie dodała czosnek ale Mama coś ostatnio ma z nim problem - musiało się obyć bez.
w końcu jakiś łatwy sposób na jajka w koszulkach!!! dzięki, spróbuję z masłem i woreczkiem.
Prześlij komentarz