Powtórka z rozrywki. Ponownie
stwierdzam, że warto mieć zachomikowaną paczuszkę suszonych buraczków i fasolę w puszce ( inne rzeczy też - ogólnie
warto być ,,chomikiem"). W razie ,,W", jak nam się nie chce iść po
zakupy , zdrowie nie dopisuje albo zwyczajnie czas nas goni są pod ręką.
Czas : 1 godzina
Składniki:
1/2 opakowania suszonych buraków ( 5
dag - miałam firmy Warzywko)
3 średnie ziemniaki
1 duża cebula
1 marchew
1/4 korzenia pietruszki ( wielkości
1/3 marchewki)
kawałek selera ( tyle samo co
pietruszki)
1/3 białej części pora
1 puszka ( 400 g) fasolki białej w
sosie pomidorowym
3 łyżki oleju z pestek winogron
1 łyżka masła
1 liść laurowy
1 łyżeczka przyprawy warzywnej typu
Jarzynka , Vegeta itp
5 szklanek wody *
sól
pieprz mielony
cukier
sok z cytryny do smaku
1/2 szklanki śmietany
Oczyścić ( obrać i umyć warzywa) . Ziemniaki
pokroić w średnią kostkę. Utrzeć na tarce marchew, pietruszkę i seler. Cebulę i
por drobno pokroić w piórka.
W garnku o grubym dnie rozgrzać olej
z pestek winogron .Wrzucić warzywa. Smażyć mieszając aż zmiękną i lekko się
zrumienią.
Dołożyć masło. Wlać wodę. Wrzucić ziemniaki , i listek laurowy. Posypać przyprawą warzywną
i gotować na małym gazie 15 minut.
Dołożyć suszone buraczki. Wymieszać. Gotować
pół godziny.
Wcisnąć do zupy sok z cytryny .Doprawić
do smaku solą, pieprzem, cukrem .
Wrzucić fasolkę.
* Na opakowaniu suszonych buraczków
jest podane , że jest to porcja na 2 litry wody - użyłam połowę
** Zupa jest bardzo syta . Zupełnie
nie czuje się braku mięsa w wywarze .Duszenie warzyw na oleju nadaje zupie
specyficznego smaku.
*** Podpowiadam , że zamiast fasoli w
puszce można użyć np. zamrożonych kilku łyżek fasolki po bretońsku jak mam
zostanie bo za dużo się ugotuje i ją zamrozimy- będzie to jeszcze bardziej oszczędnościowa
zupka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz