W zasadzie to powinien sie nazywać ,,
bezmyślny kurczak". A to przez grę słów. Wyjęłam wczoraj wieczorem z
zamrażalnika udko z kurczaka i głośno zastanawiałam się nad tym co z niego
zrobić. Nic mi nie wpadało do głowy. Usłyszałam uwagę Mamy : to nie myśl zrób
coś bez myślenia . Fakt - taki ,, bezmyślny kurczak" czasem trafia w
punkt. Otworzyłam szufladę z przyprawami i trafiłam na bakalie .No i dalej juz
poszło.
Czas: 1 godzina
Składniki:
2 udka z kurczaka ( na nas to wystarcza
jedno )
1 szalotka
5-6 suszonych śliwek kalifornijskich
5-6 suszonych moreli
1/3 szklanki rodzynek
3 goździki
1 listek Kafiru
5 łyżek oleju z pestek winogron
czerwona papryka mielona słodka
pieprz ziołowy
pieprz czarny mielony
curry
szczypta soli
10 ziaren pieprzu czarnego
ziarnistego
2 łyżeczki sosu śliwkowego TaoTao
sos sojowy ciemny do smaku
4 połówki brzoskwiń z syropu
1/2 szklanki syropu od brzoskwiń
1/2 szklanki wody
Przygotować marynatę z 2 łyżek oleju,
sosu śliwkowego, łyżeczki papryki mielonej i po pół łyżeczki obu pieprzy.
Z udek ściągnąć skórę i usunąć
tłuszcze.
Przekroić na dwie części ( pałkę i górne udko).
Natrzeć mięso mocno marynatą i
zostawić na pół godziny.
Pokroić w paseczki śliwki i morele.
Wymieszać bakalie i zalać wrzątkiem tak by je zakrył.
W garnku o grubym dnie rozgrzać
resztę oleju. Wrzucić goździki , pieprz ziarnisty i listek Kafiru- chwilę
smażyć mieszając by uwolniły aromat .Dołożyć pokrojoną drobno szalotkę i smażyć
aż będzie szklista.
Odgarnąć szalotkę na bok. Włożyć
mięso z marynatą i obrumienić z obu stron.
Wlać bakalie razem z wodą w której się
moczyły , dolać wodę i syrop z brzoskwiń
i dusić 45 minut na małym gazie.
Wyłowić listek Kafiru, goździki,
pieprz ziarnisty. Doprawić sosem sojowym papryką, oboma pieprzemi.
Podawać z kuskusem zrobionym na
bulionie drobiowym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz