Następny przepis - porada . Z uporem maniaka powtarzam
, że nie znoszę marnotrawstwa. Wstawiałam już przepisy na jarzynkę z liścikalafiora, zupę kalafiorową z głąba i liści kalafiora , pisałam o dodawaniu
liści kalafiora do zup jarzynowych. Teraz chcę pokazać co się robi jak kupimy kalafiora by ugotować
go na obiad np. z wody lub na parze i nie mamy ochoty tego samego lub
następnego dnia na inne potrawy z kalafiora.
Czas:
15 minut + mrożenie
Składniki:
liście
kalafiora
Liście
oberwane z kalafiora podzielić na te zewnętrzne zgrubiałe i łykowate i te
wyrzucić i resztę.
Pozostawione liście umyć dokładnie. Dokładnie osuszyć. Ściąć
z nerwów liści zgrubienia , usunąć zżółknięte kawałki listków. Odciąć listki od
nerwów i pokroić w cienkie paseczki. Nerwy przekroić na 3-4 paski wzdłuż , a
potem w drobną kosteczkę.
Umieścić
pokrojone liście w woreczku foliowym.
Szczelnie go zawiązać i wsadzić do
zamrażarki. Jeśli liście były dobrze osuszone to po zamarznięciu możemy z zamrożonej
porcji odłamywać potrzebną nam ilość bo nie będą zbrylone.
Wyjęte
zamrożone liście używamy bez rozmrażania- rozkruszamy je tylko by nie były
połączone w bryłki i wrzucamy na gotująca się wodę ( wywar) przygotowując
zaplanowana potrawę.
* Wg
mnie porcja z 1 średniego kalafiora starcza na zrobienie jarzynki dla 2 osób
**
Gdyby w momencie mrożenia pokrojonych liści kalafiora był w domu nadmiar
koperku to proponuję usiekać trochę i wymieszać z liśćmi . Potem będzie
doskonała kompozycja i do zupy i do jarzynki.
2 komentarze:
Super pomysł...Pozdrawiam :)
Ciekawa propozycja...tym sposobem nic się nie zmarnuje...
Prześlij komentarz