Eksperymentuję z pieczeniem
mięs wg bardzo starych pomysłów .Odtwarzam smaki takimi jakimi były przed
wiekami. Już kilka podobnych potraw na stałe zagościło na naszym stole. Dziś
przyszła pora na żeberka w dawnym stylu.
Czas : 2 godziny + 24 godzin
macerowanie mięsa
Składniki :
1 kg chudych żeberek
4 łyżki oleju
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka ziaren kminku
2 łyżki majeranku
1 łyżka ziaren jałowca
kilka gałązek świeżego rozmarynu
1 łyżeczka powidełek z głogu ,
dzikiej róży lub dzikich wiśni ( lub kilka suszonych owoców namoczonych )
4 wędzone śliwki
2 suszone gruszki
8 kapeluszy grzybów suszonych ( lub odpowiednio
krajanki )
4 cebule
kilka gałązek lubczyku
1 łyżka wódki Żubrówki ( Ginu
lub czystej )
½ łyżeczki soli
Żeberka pokroić na małe kawałki
.
Przygotować marynatę z połowy oleju
, miodu , musztardy, majeranku ,kminku, powidełek głogowych , wódki , soli .
Natrzeć dobrze mięso .Dołożyć do mięsa
jałowiec , rozmaryn , lubczyk i marynatę i zostawić zakryte w lodówce na 24
godziny.
Grzyby namoczyć w letniej wodzie ( ok. 1/2 szklanki ) na
pół godziny .
Pokroić odcedzone grzyby ( wywar pozostawić )
Na patelni rozgrzać resztę oleju . Włożyć mięso i obsmażyć
na rumiano. Dorzucić rozmaryn. Cebulę pokroić w piórka i dorzucić koło mięsa.
Zeszklić.
Przełożyć mięso z cebulą do
garnka- dodać jałowiec, grzyby razem z
wodą w której się moczyły ( jeśli są to całe kapelusze to pokroić w paseczki
) .Zalać wodą ( 3,5 szklanki razem z
wodą od grzybów ) i doprowadzić do wrzenia . Gotować 1,5 godziny na
małym gazie ( końcówka przy uchylonej
pokrywce ).
Doprawić sos do smaku .Zagotować.
Podawać z kaszą gryczaną ugotowaną na sypko i ogórkiem
kiszonym lub konserwowym.
* Wszystkie składniki występują na terenie naszego kraju od
zawsze i były w zasięgu ręki .Suszone owoce ( dzikie lub udomowione), grzyby ,
zioła , przyprawy z lasu , miód, mięso , olej . Nie trzeba importowanych
przypraw by przygotować pyszne i doskonale doprawione danie.
** Sosu nie trzeba zagęszczać bo rozgotowana cebula ,
śliwki , grzyby i gruszki dostatecznie go zagęszczają.
*** Proponuję przed podaniem usunąć rozmaryn i
,,kulki" jałowca . Trochę to żmudne ale potem wygodniej się je. Śliwki
kroję i zostawiam w sosie - gruszki wyjada kto ma na nie ochotę.
2 komentarze:
uwielbiam żeberka, ale w takiej postaci jeszcze nie jadłam.. A kuszą, oj i to baaardzo:)
Wyglądają bardzo apetycznie :)
Prześlij komentarz