Danie z cyklu zostało mi i co z tym
zrobić ? Tym razem zostało mi odrobinę makaronu nitki z rosołu - za mało do
następnej zupy czy na zapiekankę -ot taka garstka .W zasadzie nie wiem skąd ten
pomysł. Nie widziałam nigdzie czegoś podobnego. To był impuls. I muszę
powiedzieć , ze bardzo smaczny impuls. Na przyszłość przewiduję robienie takich
placuszków jako dodatku np. do gotowanego lub smażonego kurczaka( piersi).
Czas: 10 minut
Składniki:
garść ( 6 łyżek ) ugotowanego makaronu
nitki
1 jajko ( małe)
3 łyżki bułki tartej
2 łyżki masła
2 łyżki oleju z pestek winogron
szczypta soli
szczypta pieprzu
1 duży pomidor
1 łyżka otartego świeżego rozmarynu (
lub zamiennie szczypta ulubionych
suszonych ziół )
Na patelni rozpuścić masło. Wsypać
bułkę tartą i zrumienić ją.
Dołożyć rozdrobniony makaron- dokładnie wymieszać
go z bułka tartą i chwilę smażyć posypując połową rozmarynu , solą i pieprzem.
Zdjąć z patelni. Chwile poczekać by
przestygło.
Dodać jajko-dokładnie wymieszać.
Umytego pomidora pokroić w grube
plastry (6).
Na patelni po smażeniu makaronu
rozgrzać olej. Ułożyć plastry pomidora - posypać rozmarynem , posolić i posypać
pieprzem. Na każdym plastrze ułożyć porcję masy makaronowej.
Łopatką przewrócić
na drugą stronę i smażyć aż jajko spajające makaron się zetnie , a placuszek
zrumieni. Nie ma to trwać długo żeby pomidor nie zmiękł za bardzo i nie rozpadł
się.
1 komentarz:
świetny pomysł:)
Prześlij komentarz