Już sama z siebie zaczynam się
podśmiewać jak robię kolejne pierogi z ,, dziwnym,, farszem. A wszystko przez
to , że tak lubię zmiany . Nudzą mnie znane i gotowane od lat potrawy. Zawsze
lubiłam ( jak i cała rodzina ) pierogi. Robiłam je często i dużo ( na 6 osób ,
a potem na jeszcze więcej bo przecież dzieci założyły własne rodziny i przybyły
wnuki). Tradycyjnie z mięsem, kapustą i grzybami, serem , kaszą .Nie było czasu
na eksperymenty. Zresztą przepisy musiały być sprawdzone bo ryzyko robienia 200
pierogów z nowym farszem jakoś nie bardzo mi się uśmiechało. Teraz gotuję dla 2
osób . Kleję 20 pierożków . Mogę więc zaryzykować. Jak nie będą smaczne to
zjemy coś innego na obiad.
Czas: 45 minut
Składniki:
2/3 szklanki mąki + do podsypywania
1/3 szklanki wrzącej wody
1/2 szklanki mięsa gotowanego
kurczaka z zupy
kawałek pietruszki z zupy *
kawałek selera z zupy*
1 ugotowany spory ziemniak
3 pełne łyżeczki tartego chrzanu
szczypta grubo mielonego pieprzu (
czarny lub kolorowy)
5 łyżek oleju z pestek winogron
1/2 łyżeczki soli
Przygotować nadzienie do pierogów - robiąc
puree z ziemniaka.
Zmielić w Rozdrabniaczu mięso z
kurczaka, pietruszkę i seler.
Wymieszać puree z mięsem, warzywami i chrzanem . Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Zrobić parzone ciasto na pierogi
zalewając osoloną mąkę wrzątkiem .
Wyrobić na gładkie i sprężyste ciasto
dodając do niego pół łyżki oleju.
Wałkować ciasto na cienkie płaty. Wycinać szklaneczką
krążki ( wyszło 20 pierożków).
Kłaść na każdym
krążku farsz.
Zlepiać pierożki .
Układać na ściereczce - przykryć
drugą lnianą ściereczką by pierożki nie obeschły.
Zagotować osoloną wodę z łyżka oleju.
Wrzucać pierogi i gotować 30 sekund
od wypłynięcia.
Wyłowić łyżką cedzakową.
Zostawić by lekko ostygły.
Podsmażyć lekko rumieniąc na reszcie oleju.
Podałam z trzema surówkami pomidorami
ze szczypiorkiem, sałatą polaną odrobiną jogurtu i kiszoną kapustą z olejem (
po odrobinie ).
*Pietruszki i selera powinno być
połowę tego co mięsa.
** Uważam , że doskonałe były by
takie pierogi gdyby zrobić je zupełnie bez mięsa zwiększając ilość białych
warzyw z zupy i dodając drugiego ziemniaka. Można by je wtedy podawać jako
dodatek do sztuki mięsa z rosołu , parzonej białej kiełbasy , lub samodzielne
danie wegetariańskie z porcją surówek.
1 komentarz:
ciekawy pomysł na farsz:)
Prześlij komentarz