Jedna z propozycji na sposób
przyrządzania filetów rybnych . Najlepiej by była to Panga lub ryba do niej
podobna.
Czas : 1 godzina
Składniki :3 średnie filety z Pangi
2 marchewki
1 pietruszka ( mała lub ½
większej )
1/8 selera
2 cebule
1 średni ogórek
½ kostki bulionu rybnego
Knorra
1 ½ szklanki wody
½ pęczka zielonej
pietruszki
sól
pieprz mielony
2 łyżki masła
olej słonecznikowy do
smażenia
2 łyżeczki sosu Tao-Tao
1 jajko
2 łyżki mleka
mąka
bułka tarta
Rybę posolić , popieprzyć ,
panierować w jajku roztrzepanym z mlekiem i bułce tartej zmieszanej z mąką .
Smażyć na rumiano na oliwie. Pod koniec smażenia dodać 1 łyżkę masła. Odłożyć .
Marchew, pietruszkę i seler obrać . Za pomocą obieraczki do ziemniaków pociąć
na cienkie podłużne plasterki ( lub pokroić na wąskie słupki . Ogórka pokroić
bez obierania w cienkie paski ( lub słupki ). Cebulę pokroić w plasterki .W
woku rozgrzać 3 łyżki oliwy . Wrzucić warzywa, cebulę i ogórek i smażyć
mieszając przez 10 minut. Zalać wodą . Dodać kostkę bulionową i sos Tao-Tao.
Dusić warzywa przez 20 minut. Dodać 1 łyżkę masła . Doprawić mielonym pieprzem
. Na warzywach położyć usmażoną rybę . Wok przykryć pokrywką i dusić 5 minut.
4 komentarze:
Ojej, nie polecam pangi! Proszę poczytaj o hodowli pangi.
To ta kampania przeciw Pandze jeszcze trwa ? Nie zastanowiło Cię jeszcze , ze to już tyle europejskie lobby rybackie sponsoruje anty badaniai rozpowszechnia nie sprawdzone informacje o tej rybie . Przed wprowadzeniem na rynek Europy towar musi spełnić wymagania norm unijnych , a dodatkowo polski rynek chroniony jest naszymi normami sanitarnymi , które są ostrzejsze niż te unijne . Więć co ? Ogólno Europejski spisek wszystkich żeby nas truć i dać zarobić Chińczykom ? Nie - po prostu Panga jest tania , neutralna smakowo, bez ości - odpowiada klientom i wypiera częściowo inne ryby z rynku co się nie podoba rybakom i hodowcom ryb w Europie . Słyszałaś choć o jednym sprawdzonym przypadku jakichś dolegliwości po jadaniu Pangi ? Od lat ją kupuję i bardzo sobie chwalę . Oporna jestem na propagandę - i nie zrezygnuję z Pangi .
Co kto lubi, dla mnie jest nieciekawa w smaku, kupiłam tylko raz kilka lat temu.
O tym, jak trafia do Polski i skąd (Wietnam, a nie Chiny) dowiedziałam się niedawno. O dolegliwościach nic nie wiem, o spisku czy propagandzie też nie, natomiast wiem, że jest hodowana na szybko i w obrzydliwych warunkach i już to mnie zniechęca. To że jest tania, to tylko świadczy pochodzeniu oraz jakości tej ryby...
A że wypiera z rynku nasze ryby, np. tradycyjnego karpia na Wigilię to akurat dla nas wielka szkoda...
Pozdrawiam. ;)
A kto mówi o wypieraniu karpia . Jadam bardzo dużo ryb i słodkowodnych i morskich i naszych i z importu .Mówisz o warunkach w jakich jest hodowana Panga - wiesz ( byłaś , widziałaś ? ) czy czytałaś ? Nie zastanawia Cię , że tyle się o tym pisze a nigdzie nie znika ze sprzedaży ( w żadnym kraju ) ? Przecież to niemożliwe by nikt nie zareagował gdyby coś było nie tak. Nie kupię Pangi na Wigilię , ale nie widzę powodu by się poddawać manipulacjom i nie kupować jej . A jeśli chodzi o smak to akurat jest smaczną rybą o białym mięsie bez ostrego rybiego zapachu .Ale jak nie lubisz nie kupuj - każdy sam wybiera . Przeszkadza mi tylko obrzydzanie innym tego czego samemu się z jakichś powodów nie jada .
Prześlij komentarz