czwartek, 1 września 2011

Kiszonka inspirowana Kim-Chi


Postanowiłam zrobić w domu kiszonkę  podobną do Kim –Chi . Nie mogłam się zdecydować wg którego przepisu robić , a do tego nie miałam  wszystkich oryginalnych przypraw , zrobiłam więc wg własnego smaku .Jest pyszna.



Czas : 1 godzina + 3 -7 dni

Składniki :1 duża kapusta pekińska
                   1 papryka zielona
                   5 marchewek
                   1 biała rzodkiew
                   4 długie ogórki
                   20 rzodkiewek
                   2 łyżki soli morskiej
                   4 łyżki cukru
                   2 łyżki cukru brązowego
                   2 łyżeczki pasty z trawy cytrynowej
                   6 ząbków czosnku
                   4 łyżki sosu sojowego
                   4 łyżki nasion kminku
                   2 łyżeczki curry
                   2 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu

Kapustę i paprykę  pokroić w paski . Ogórki i rzodkiewkę zetrzeć na tarce jarzynowej na części do mizerii , a rzodkiew i marchewkę na grubych oczkach . Czosnek zmiażdżyć i rozetrzeć . Wszystko wymieszać w misce . Posypać przyprawami i  ugnieść . Zostawić na 2 godziny by warzywa zmiękły. Przełożyć do kamionki i dobrze ugnieść . Przykryć odwróconym do góry dnem talerzykiem deserowym i obciążyć do ( NP. słoikiem wypełnionym wodą ) tak by sok zakrywał całkowicie kiszonkę . Zostawić na kilka dni 2-7 dni ( w zależności jak mocno ukiszoną i ostrą kto lubi ). Codziennie ,, przebijać „ kiszonkę trzonkiem od drewnianej łyżki w kilku miejscach aż do dna , tak by ,, oddychała „. Jeśli trzeba to zbierać z góry tworzącą się pianę . Myć talerzyk i słoik we wrzątku i przykrywać na nowo . Kiszonkę można podjadać już po 48 godzinach  .Jeśli wolimy ostrzejszy smak to kisić ją do 7 dni . Potem  przełożyć   do słoików , ubijając w nich szczelnie tak by sok zakrywał wierzch  ( można z wierzchu zalać odrobiną oleju by nie było dostępu powietrza .. Trzymać w lodówce  ( nawet do miesiąca ).

 W oryginalnym Kim Chi poszczególne warzywa układane są warstwami na przemian. Ja wymieszałam wszystko bo zwyczajnie było mi tak wygodniej .

Brak komentarzy: