niedziela, 22 stycznia 2012

Jajka na miękko

Niedzielne śniadanko to ,,monotonia"- musi być jajeczko . Obojętnie w jakiej postaci ale jajeczko .Podobno ( nie pamietam tego ) w dzieciństwie na pytanie co bym zjadła odpowiadałam zawsze tylko jedno- JEJUNIO . 

Dziś klasyka - jajka na miękko . Wbrew pozorom nie wszyscy potrafią je ugotować .

Jajeczka na miękko to wspomnienie dzieciństwa . Babcia  zawsze miała czas by  je zrobić . I dziwne , żółtko w nich było zawsze miękkie , a białko ścięte . 

Czas : 2 minuty 15-40  sekund ( zależnie od wielkości i ilości jajek )

Składniki :
2 jajka średniej wielkości
 sól
pieprz

Jajka włożyć do zimnej , osolonej wody. Doprowadzić do wrzenia . Zmniejszyć gaz i gotować 2 minuty 15 -40 sekund . Wstawić pod zimną wodę .


Odmianą jajek na miękko są tzw ,, Jajka po wiedeńsku „ . Są to jajka na miękko wyjęte ze skorupki i włożone do szklanki ( miseczki , kubka ) razem z łyżeczką masła , posolone  i popieprzone . Rozmieszane .

A teraz nowinka . Już nie potrzeba odmierzać czasu gotowania jajek. Jest takie ,, mądre ,, urządzenie - Eggtimer , które idealnie dopilnuje poziomu ścięcia jajek za nas .To takie ,, jajko ,, które wkładamy do garnka razem z prawdziwymi jajkami i gapimy sie na niego .

3 komentarze:

evita0007 pisze...

Buniu nie wiem czy to zdrowe,ale my codziennie jemy jajko na miękko.Jakos nam to weszło w krew i bez niego ani rusz hihi ;)

Unknown pisze...

Hi hi - no to nie będę sie ukrywać - ja chyba przez 20 lat nic innego na śniadanie nie jadałam . Potem trochę sie zmieniło jak - najchętniej jednak też bym tak robiła . Teraz mam okres twarogowy - mogę jeść non stop ze śmietaną , pomidorem , szczypiorem i rzodkiewką . Cały tydzień ser - w niedzielę jajka . Nie wiem na ile to wygodnictwo ( bo zaspana nie muszę myśleć co zrobić ) a na ilę smak .

evita0007 pisze...

Ale Buniu u nas też jest podobnie.Jak już nam się znudzą jajka,to (melamy)tzn. mieszamy z wiadomo szczypiorkiem i tam innymi dodatkami ser i zajadamy znowu to cały czas codziennie rano aż do znudzenia hihi.Teraz widzę że do lodówki wczoraj nam się wkradł twarożek to podejrzewam że od jutra zaczynamy jeść nabiał :D I tak w kółko :-)