Od
razu muszę się przyznać , że nie specjalnie lubię potrawy gotowane na parze .
Gdybym miała przejść na dietę złożoną tylko z takich dań to była bym
nieszczęśliwa . To znaczy nie lubię potraw w wersji ziemniaki i warzywa bez
soli , ryba czy mięso bez tłuszczu .Może to i zdrowe ale mnie nie smakuje .
Gotowanie na parze traktuję jako rodzaj obróbki cieplnej taki jak gotowanie ,
pieczenie , smażenie .
Moje
zastrzeżenia są szczególnie duże jeśli chodzi o ryby .Smak ryby ugotowanej parą
jest po prostu nijaki ( wcale nie naturalny - po prostu nijaki ) .Po co w takim
razie robię w ten sposób rybę . Po prostu jak się rybę odpowiednio przygotuje
do takiego gotowania , a potem odpowiednio poda to jest smaczna .
Czas
: 1 godzina
Składniki:
2
filety z łososia ze skórą
1/2
cytryny
2
listki Kafiru
1
łyżeczka brązowego cukru
3
łyżki oleju z pestek winogron
1
saszetka Rooibos z wanilią ( Tetley)
szczypta
pieprzu cytrynowego
1/4
szklanki wrzątku
szczypta
soli morskiej
2
łyżki masła
2
łyżki kopru
2
gałązki kopru zielonego
2 gałązki melisy
2
gałązki mięty
2
gałązki natki pietruszki
zielone
liście pora
Łososia
ułożyć w ciasnym pojemniku. Zaparzyć wrzątkiem saszetkę Rooibos.
Odcedzić i ostudzić.
Przygotować marynatę z ostudzonej herbaty, soku z cytryny , oleju, cukru,
pieprzu, szczypty soli. Zalać rybę i zostawić na 30 minut.
Wyjąć
łososia z marynaty ( nie osuszać ) . Ułożyć rybę w garnku do gotowania na parze na
liściach pora ,ziołach .
Resztę marynaty wraz z listkami Kafiru wlać do dolnego garnka do wody .
Gotować
od chwili zagotowania wody w dolnym garnku 20 minut na małym gazie .
Podawać
polewając roztopionym i lekko zrumienionym masłem i posypanego koprem.
* Rooibos - czyli czerwonokrzew nazywany
błędnie herbatą nie jest z nią spokrewniony . Nie zawiera garbników ani kofeiny
-ma miodowy posmak ( a ta dodatkowo jeszcze waniliową nutkę ).A z ciekawostek
ma właściwości zmiękczające mięso.
** Zioła dobieramy takie jak lubimy - ja polecam
te które wymieniłam bo pasują do tej marynaty.
***
Razem z łososiem ugotowałam cienkie paski cukinii ( robiłam je obieraczką do
ziemniaków ) - cukinia jest delikatna i doskonale komponuje się z łososiem na
parze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz