wtorek, 20 listopada 2012

Gdzieś koło 11:00 - przegryzajka


Nie lubię II śniadań na słodko więc nie wchodzi w grę żadne ciasto, drożdżówka , jogurty z owocami cz inne takie . Z kolei przegryzki w stylu tapas nie wchodzą w grę bo obiad jadamy dość wcześnie .No i jest problem. Mam ochotę na gryza czegoś o tej porze . Najlepiej sprawdzają się sery , owoce z pikantnymi dodatkami . Takie małe co nie co.




Czas : 5 minut


Składniki:

1 gruby plaster soczystej pomarańczy ( nie za dużej )
 plasterek sera pleśniowego ( wycięłam kieliszkiem do jajek -- używam Danish Blue albo Roquefort)
kilka listków roszponki
1 krążek pieczywa ryżowego
1/2 łyżeczki majonezu
grubo mielony pieprz kolorowy ( lub sam czarny)
szczypta soli morskiej gruboziarnistej

Krążek pieczywa posmarować majonezem . Ułożyć na nim część Roszponki.


Ściąć plaster pomarańczy ( dość gruby ).


Z plastra pomarańczy odciąć ostrym nożykiem skórkę tak by został czysty miąższ ( jeśli są w nim pestki to je delikatnie wydłubać ).


Z sera ukroić plaster ok. 0,5 cm grubości i wyciąć z niego kółko o średnicy mniejszej niż pomarańcz.


Pomarańczę posolić szczypta soli. Ułożyć na niej kilka listków roszponki. Przykryć serem.


Położyć na pieczywie ryżowym.
Posypać świeżo mielonym pieprzem.
Do zjedzenia natychmiast bo pomarańcza puści sok leżąc.

3 komentarze:

Magdalena znajdzprzepisy.pl pisze...

Ale fajna taka przegryzajka! Szybka, zdrowa i smaczna :)
Pozdrawiam serdecznie i chciałabym Panią zaprosić do dodania swojego bloga na listę Top Blogi na stronie Znajdzprzepisy.pl
Życzę miłego wtorku :)

pinkcake pisze...

Mniam!

Elficzna pisze...

wszystko to co lubię najbardziej :) sama pychota