Okres przed Świętami - czasu brak
, warto więc ,, oczyścić" trochę lodówkę z zapasów. Zrobiłam dziś na obiad
makaron z sosem który miałam zamrożony .
Jak zwykle ostatnio przepis i
zdjęcie z archiwum - musicie mi darować wstawianie ,,staroci "ale szkoda
mi tych przepisów , a nie widzę potrzeby pisania i pstrykania od początku jeśli
mam gotowe , a danie po prostu odtwarzam po raz któryś.
Niektórzy dodają do sosu
bolognese pieczarki – ja dodałam uduszone na maśle prawdziwki . Pycha .
Czas : 1 godzina
Składniki :
makaron penne ( tak na dwie
porcje – wg potrzeby )
25 dag mięsa mielonego (
wieprzowina mieszana z wołowiną )
przecier pomidorowy ( ok. 5 dag )
2 łyżki uduszonych na maśle
borowików ( mogą być mrożone lub ze słoika – a jak nie ma to udusić na maśle na
rumiano kilka pieczarek lub innych
grzybów )
3 łyżki oleju ( jak kto lubi to
oliwy )
sól
pieprz mielony
papryka mielona
½ łyżeczki miodu
oregano
majeranek
tymianek
bazylia
2 ząbki czosnku
3 szklanki bulionu wołowego (
może być z kostki )
Na głębokiej patelni rozgrzać
olej i obsmażyć na nim mięso mielone na rumiano , rozdrabniając je w trakcie
smażenia na drobne kawałki . Dodać borowiki . Wlać bulion i gotować na małym
gazie ok. 50 minut ( płyn odparuje do objętości 1 szklanki. Dodać przecier
pomidorowy , roztarty czosnek . Doprawić pieprzem, miodem i ziołami do smaku
.Dusić jeszcze 10 minut .
W czasie kiedy sos się dusi
ugotować w osolonym wrzątku al dente
makaron .Odcedzić .
Są dwie szkoły podawania – albo
polewać makaron sosem na talerzu , albo wrzucić makaron do sosu i chwile
poczekać by wchłonął częściowo sos – moim zdaniem ta wersja jest smaczniejsza
choć mniej efektownie wygląda .
A prawdziwy sos bolognese
powinien gotować się bardzo- bardzo długo , nawet 2- 4 godzin .
Jeszcze wyjaśnienie co do
dodawania miodu do dań mięsnych doprawianych ziołami - po prostu doskonale
uwypukla ich smak .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz