Proponuję wszystkim którzy robią
pulpeciki ( klopsiki) w sosie pomidorowym by jeśli zostanie trochę sosu i kilka
klopsików zrobili potrawę dnia drugiego. To znaczy ,, rozmnożyli" sos ,
rozdrobnili klopsiki i zagotowali w sosie. A potem wrzucili w ten sos gorący
ugotowany makaron. Potem przy podaniu posypujemy ziołami i plasterkami
parmezanu. Potrawa super prosta. Klopsiki których nie starczyło by na normalne
porcje w tej formie będą pełnym , sytym obiadem.
Czas: 20 minut
Składniki:
2 duże lub 4 malutkie pulpeciki (
które były robione w sosie pomidorowym)
2 łyżki masła
1 szklanka przecieru pomidorowego ( zagęszczany )
1 szklanka słodkiej śmietanki
cukier
sól
pieprz mielony
papryka mielona
suszony sproszkowany czosnek
zioła suszone ( wg upodobania do
doprawienia -lubczyk, oregano itp)
25 dag makaronu świderki
parmezan w kawałku ( minimum 5 dag -
ale ilość strugamy wg upodobania)
świeże zioła do dekoracji
Nastawić osoloną wodę na makaron.
Wrzucić świderki na wrzątek i gotować ( do miękkości nie al'dente ).
Klopsiki pokroić w plasterki.
W garnku zagotować przecier
pomidorowy z masłem.Dolać śmietankę. Doprawić sos do smaku przyprawami
.Proponowała bym nadanie mu lekko włoskiego posmaku tzn.- pomidorowo-czosnkowo-ziołowego.
Makaron odcedzić.
Wrzucić do gorącego
sosu - wymieszać i zostawić na 30 minut by makaron wchłonął sos.
Podgrzać makaron na małym gazie
delikatnie mieszając by się nie przypalił i nie rozpadł.
Podawać na głębokim talerzu posypując
cienko ustruganymi płatkami parmezanu ( jak się nie ma nożyka do serów to
doskonale sprawdza sie obieraczka do warzyw) i posypany świeżymi ziołami.
* Gotuję makaron do miękkości bo chcę
by ,, wypił" sos - a makaron al'dente obklei się nim , może nawet część
wchłonie ale nie zrobi się ,, glajzdykowaty" , a chodziło mi o to by
potrawa była czymś podobnym do zapiekanki choć bez zapiekania .Chociaż można
przygotować danie wcześniej , przełożyć do naczynia do zapiekanek i tak
podgrzać w piekarniku.
** Typowe danie ,, śmieciuszka"
- za każdym razem będzie smakować trochę inaczej - liczy się pomysł.
Wykorzystałam klopsiki pozostałe z Kulki z indyka w aromatycznym sosie
Wykorzystałam klopsiki pozostałe z Kulki z indyka w aromatycznym sosie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz