U mnie zawsze wszystko odwrotnie.
Mini przekąski tzw. startery królują nie w karnawale a w sezonie grillowania .
Po prostu bardziej mi pasują. Z natury jestem niecierpliwa i gdyby mi przyszło
siedzieć i czekać aż coś upiecze się na grillu ( nawet jeśli jest to kaszanka
czy kiełbasa) to wyjdę z siebie i stanę obok. Lubię gdy grono zbierające się
przy grillu od wejścia ma przygotowane jakieś ,,przegryzajki". Mogą to być
mini kanapeczki, porcje jakiejś sałatki ułożonej na liściach sałaty koreczki,
napoje. Odpowiedzialny za grillowanie kreci się
piekąc co tam ma upiec , a reszta bierze ,, maluchy" w garść - sadowi
się wygodnie , popija coś zimnego i gada .
Czas: 10 minut
Składniki:
1 gruby plaster arbuza
2 długie ogórki
1 opakowanie sera Feta ( twarda ,
krojona w kostkę w zalewie)
bazylia do dekoracji
3 łyżki białego sezamu
3 łyżki czarnego sezam
szczypta soli do smaku
Z arbuza odkroić skórkę.
Pokroić go w
kostkę i delikatnie usunąć pestki.
Umyty ogórki pokroić bez obierania w
grube plasterki ( połowę mniej ile jest kostek arbuza).
Odsączyć Fetę z zalewy.
Na wykałaczki nabijać w kolejności
plasterek ogórka- kostkę arbuza- kostkę Fety- kostkę arbuza- listek bazylii.
Posypać białym i czarnym sezamem i
lekko posolić.
Wstawić do lodówki i wyjmować
bezpośrednio przed podaniem.
* Dobra rada - nie robić za wcześnie
bo arbuz ma sporo soku . Nie układać na półmisku na którym mają być podane -
tak by sok który wycieka nie zbierał sie pod koreczkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz