środa, 13 listopada 2013

Zawsze udające się paszteciki Lali (z mięsem )


Moja znajoma Joanna zwana Lalą wygrzebała gdzieś dawno temu ten przepis ( chyba pokazywali go ze 20 lat temu w jakiejś telewizji śniadaniowej) .Dała mi go z uwagą ,że to przepis dla ,, ograniczonej  blondynki " - paszteciki zawsze się udają ( trzeba tu zaznaczyć ,że Lala sama jest naturalną blondynką ). Przepis jest fantastycznie prosty - nawet ja brunetka je zrobię .A  paszteciki pyszne .




Czas : 30 minut + 12 godzin leżakowania ciasta w lodówce .



Składniki :



1 kostka masła

3 szklanki mąki

1 mała kwaśna śmietana ( 200 ml)

szczypta soli

1,5 szklanki gotowanego kurczaka z zupy ( lub innego mięsa z zupy )

2 łyżki prażonej cebulki

szczypta mielonego pieprzu

szczypta majeranku

1 żółtko

czarny sezam do posypania



Zagnieść ciasto  z masła, śmietany, mąki i szczypty soli.



Zawinąć w folię spożywczą i zostawić w lodówce na 12 godzin .



Zmielić mięso z prażoną cebulką i łyżka wody..

Doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem.



Podzielić ciasto na 4 części. 
Rozwałkowywać  ciasto  ( na omączonym blacie )na okrągłe  placki ( wielkości talerza ).

Przekroić każdy  na 8 części (  jak szprychy w kole ).



Nakładać farsz .



Zwijać od zewnętrznego brzegu do środka tworząc rogalik (można też wykrawać kółka jak na pierogi ,lub prostokąty ).

Zlepić paszteciki .



Ułożyć na blaszce na papierze do pieczenia. Posmarować wierzch rozmąconym z łyżka wody żółtkiem.


Posypać każdy szczyptą czarnego sezamu.



 Piec w wygrzanym do 180 stopni piekarniku przez 15 minut aż zrobią się złote .



* Z tej porcji wychodzi 32 paszteciki.

1 komentarz:

Marta pisze...

Następnym razem jak nie będę miała co zrobić z mięsem z zupy zrobię takie paszteciki. Bardzo lubię je zjadać do barszczyku :)