niedziela, 25 grudnia 2011

Père Noël zamiast Świętego Mikołaja


Co można dać Buni pod choinkę ? Pewnie dużo można - piękną książeczkę zrobioną własnoręcznie przez wnuka po angielsku( a co niech się Babcia uczy ) , kosmetyki , wymarzoną śnieżną kryształową kulę ( wnuki postanowiły spełnić dziecięce marzenie Babci ) , kryształowego anioła ( rozumiem , że to aluzja , ze jestem aniołem ) i jeszcze parę innych rzeczy można dać .

Ale w tym roku największym zaskoczeniem był prezent od zięcia . Piotruś postarał się o oryginalne francuskie produkty , żebym mogła je przetestować ( jedno wiem , że przywędrowały na prawdę z Francji ) .

No i teraz będzie zagwozdka - wstępnie wiem co i jak :

Concasse de courgette et asperge - Mus-pasta z cukinii i szparagów

Orto conserviera cameranese - cipolline borretane in agrodolce - cebulki perłowe marynowane 

Orto concesviera cameranese - piccaglio - czosnek marynowany 

Terrine de canard recette a l"ancienne  ( Duces de Gascogne) - pasztet z kaczki

Terrine a l "Oie Monbazillac ( Ducs de Gascogne ) - pasztet z gęsi 

Mousse de canard au sauternes  ( Duces de Gastogne )- mus z kaczki

Bloc de Foie gras de canard de Gastogne - Foie gras

Truffettes- French Truffles - czekoladki Trufle
Ale chyba muszę poczytać trochę , żeby nie popełnić faux pas . Z testów oczywiście zdam relację . A na razie zupełnie nie gwiazdkowo zjem truflę i posłucham Edith Piaf - Non, Je ne regrette rien



2 komentarze:

asieja pisze...

piękne prezenty.

efi79 pisze...

zazdroszczę Tobie tego Gwiazdora.. :) Ucałuj Go ode mnie :)