sobota, 25 sierpnia 2012

Caprese wg Buni


Klasyka - w wersji oryginalnej zupełnie mi nie odpowiada . Raz , że bazylia mnie drażni ( używam tam gdzie już muszę ) .Dwa , że mozzarella jest moim zdaniem nijaka . Pewnie obrażą się na mnie jej miłośnicy ale przypomina mi smakiem nieudany twaróg ( taki domowy , który za mocno został podgrzany i jest lekko ,,gumowaty").Doceniam jej walory przy zapiekaniu ( w połączeniu z innymi serami ) . Ostatnio zupełnie przypadkiem odkryłam , że mozzarella jest jednak jadalna w wersji zbliżonej do caprese .





Czas : 5 minut

Składniki:

1 kulka mozzarelli
1 dobrze dojrzały średniej wielkości pomidor
1 łyżka drobno pokrojonego koperku
2 łyżki oliwy
szczypta soli
sok z cytryny do smaku
szczypta grubo mielonego pieprzu kolorowego

Pokroić mozzarellę w plastry , 


tak samo postąpić z pomidorem. 


Przygotować dresing mieszając oliwę z koprem, sokiem z cytryny, pieprzem , szczyptą soli . 


Układać na przemian plastry mozzarelli i pomidora aż do wyczerpania plasterków. Polać dresingiem.


5 komentarzy:

DIETETUJE pisze...

Moim zdaniem też mozarella jest taka nijaka. A tak ją zachwalają... :)

Unknown pisze...

uwielbiam caprese :)

Agna pisze...

Mam podobnie z mozzarellą i caprese ;)

Unknown pisze...

Agna, Weronika - oj jak to dobrze , ze nie jestem sama bo już myślałam , ze smak mam spaczony :) .Nic na to nie poradzę ale nawet najbardziej popularne danie jeśli mi nie odpowiada to ,,umarł w butach " - tak jest np. z oliwą z oliwek - mam wrażenie , ze oblepia mi usta - nie znoszę i już.

Unknown pisze...

Hahaha, ja mam dokładnie to samo z mozarella co Ty Buniu, nadaje się tylko do pizzy lub zapiekanki ;))