W
planie była na dziś polędwica . Jeszcze nie do końca wiedziałam jak ja zrobię.
Jak zwykle to bywa zadecydował przypadek. Wczoraj zrobiłam pyszną zupę grzybową
(Jeszcze jedna grzybowa ), którego trochę mi zostało. A , że była tak
aromatyczna , to można z niej zrobić doskonały sos do polędwicy. Postanowiłam
więc polędwicę udusić ją w takiej ,, leśnej tonacji" z rozmarynem i podać
z makaronem*
Czas
: 2 godziny
Składniki:
1
średnia polędwica wieprzowa
4
gałązki świeżego rozmarynu
1
łyżeczka mielonej słodkiej papryki
1
łyżeczka miodu
1/2
łyżeczki mielonego pieprzu
1/2
łyżeczki soli
4
łyżki oleju z pestek winogron
1
łyżka masła
1,5
szklanki wody
Umyć
i osuszyć polędwicę. Uformować ją w zgrabny kawałek ( ja nacięłam w środku
i
cienki kawałek przeplotłam.
Obwiązałam nicią do mięs.
Przebiłam
mięso rozmarynem na wylot.
Przygotowałam
marynatę z 2 łyżek oleju, 2 łyżek letniej wody, miodu, soli, papryki i pieprzu.
Dobrze wymieszaną pastą natarłam mięso i odłożyłam w chłodne miejsce na godzinę
.
Na
patelni rozgrzać resztę oleju i obsmażyć polędwicę na rumiano.
Podlać na
patelnie trochę wody i zagotować.
Mięso
ułożyć w garnku i zalać wodą z patelni - dusić do miękkości pod przykryciem.
Wyjąć
- odwiązać nici. Pokroić na porcje .
Sos
z duszenia połączyć z 3/4 szklanki zupy grzybowej ( lub łyżką powideł ) -
zaciągnąć mąką i śmietanką --( zależy jaki sos robimy )-- doprawić sos do
smaku.
Podawać
z makaronem Tagliatelle lub łazankami i np. z buraczkami.
*
można upiec tak polędwicę i zrobić sos z wywaru z duszenia , odrobiny powideł
śliwkowych lub z głogu i śmietany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz