W zasadzie gotując rosół ( bulion)
podaję potem klasycznie tzn. z makaronem ( różnego rodzaju w tym ryżowym i z
naleśników), kostką z kaszy manny ( lub odmiana tego dodatku babeczkami z kaszy
manny , kaszą jaglaną, polentą) , lub ziemniakami. W każdym razie jest to po
prostu mocny wywar z warzyw i mięsa ( kury , kurczaka , wołowiny czy nawet
wieprzowiny czy koniny) z dodatkami jedzony jako zupa.
Ale czasem nie mam ochoty na sytą
zupę ( bo taką jest rosół ) i wtedy gotuję mocny bulion i oblewam nim ułożone
na głębokim talerzu kawałek mięsa rosołowego i warzywa z rosołu. Podaję do tego
i łyżkę i nóż i widelec . A oprócz tego osobno chrzan i musztardę.
Podjadamy kawałki gotowanego mięsa
smarując je musztardą lub chrzanem , kawałki warzyw , a wszystko to popijamy
wybierając łyżką bulion.
Nie wszyscy lubią świeże listki
zieleniny - ja tak . Posypuję więc danie drobnymi listkami lubczyku.
Czas: 1,5 godziny
Składniki:
1 duże udo kurczaka ( ok.40 dag) lub
2 mniejsze
3 średnie marchewki
1 duża pietruszka
1/4 średniego selera ( wielkości
pietruszki)
1/2 dużego pora ( połowa zielonej
części i połowa białej)
3 szalotki lub 1 biała cebula
kawałek białej kapusty taki jak w
kupnej włoszczyźnie
1 kapelusz suszonego grzybka
1 liść laurowy
6 ziaren czarnego pieprzu
2 ziela angielskie
sól
1 goździk
4 szklanki wody
świeży lubczyk
Umyć i rozdzielić na 2 kawałki udko (
udka). Ma być pałeczka i górne udko. Nie odcinam tłuszczyków ( tylko kuperek
jeśli jest) bo rosół jest gotowany tylko na kurczaku i był by za chudy gdybym
go odtłuściła na wstępie .Zdejmę skórki i tłuszcze już po ugotowaniu.
Warzywa umyć i obrać. Podzielić na
mniejsze części tzn. takie by było wygodnie układać je w garnku obok mięsa.
Warzywa ( prócz kapusty) opiec na
rumiano na suchej rozgrzanej patelni. Karmelizowanie cukrów zawartych w
warzywach wpływa na smak i kolor rosołu nadając mu słodyczy i pięknego
złocistego koloru.
Obok warzyw uprażyć na patelni
przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, goździk i pieprz ziarnisty.
Przełożyć do garnka razem z mięsem .
Dodać kapustę i grzybek.
Zalać wodą. Lekko posolić ( 1/2
łyżeczki soli).
Doprowadzić do wrzenia - zmniejszyć
gaz i gotować tak by wywar lekko ,, mrugał".
Pod koniec gotowania wrzucić do
rosołu kilka gałązek lubczyku .
Wywar przecedzić odkładając mięso i
warzywa. Z mięsa usunąć skóry i tłuszcze.
Rosół doprawić do smaku.
Na talerzach układać po porcji mięsa
( pół udka) i porcję warzyw ( jeśli ktoś np. nie lubi gotowanego pora można go
pominąć).Oblać wrzącym rosołem. Posypać małymi listkami świeżego lubczyku( lub
natki pietruszki gdy nie mamy lubczyku).
Obok podać musztardę i chrzan.
* Ja nie podaję pieczywa bo chodzi mi
o lekki obiad , ale jeśli ktoś uważa , że jest mu ono niezbędne to nic nie stoi
na przeszkodzie).
3 komentarze:
Jak ja lubię taki rosołek z mięsem, warzywami i zieleniną! Robię dokładnie tak samo jak Ty Buniu :)
Moja Babcia podawała w ten sposób rosół z gołębia, z połówką gołębia na talerzu :)
Agna- moja Babcia i Prababcia też robiły rosołek z gołębi.Nawet jeszcze dla mojej córci jak była malutka Babcia taki gotowała ( Dziadek gdzieś od gołębiarzy ptaki zdobywał). Teraz nie mam już dostępu do gołębi .
Prześlij komentarz