Przed Wielkanocą miałam w planach
redukowanie octu balsamicznego bo co tu dużo mówić kupiłam ten ,,
podrabiany" z dolnej półki , który z prawdziwym nie wiele ma wspólnego.
Przekonałam się, że daje się go używać po ,, poprawkach" jak wlejemy go do
garnuszka i gotujemy na małym gazie by zredukować jego objętość .Dodaję do
niego zawsze odrobinę miodu .Robi się z tego płynna przyprawa. Nie zredukowałam
- ale nic to. Miałam też w planie
obsmażanie białej kiełbasy na Wielkanoc. Połączyłam działania. Wsadziłam białą
w sos zrobiony na bazie octu balsamicznego.
Składniki:
8 małych białych kiełbasek
1/2 łyżki miodu płynnego łagodnego (
mieszany , lipowy itp.)
1/3 szklanki octu balsamicznego (
tego gorszej jakości)
1/3 łyżeczki pieprzu czarnego
mielonego
szczypta soli
1 łyżeczka masła
2 łyżki oleju z pestek winogron
Białą kiełbasę powiązać tak by były to małe kiełbaski.
Zagotować wodę- włożyć kiełbaski na
wrzątek i parzyć na małym gazie 20 minut.
Wyjąć. Ostudzić i usunąć wiązania. Podzielić
na pojedyncze kiełbaski.
Wymieszać olej , miód i ocet
balsamiczny.
Wlać na małą patelnię i gotować aż zacznie bulgotać. Posypać
pieprzem. Lekko posolić.
Gdy zmniejszy objętość o połowę w sos
włożyć białe kiełbaski. Dusić przewracając aż zbrązowieją a sos jeszcze
odparuje.
Dodać masło. Poczekać, aż się rozpuści.
Oblać sosem kiełbaski i jeszcze chwilę dusić.
Podawać na gorąco oblane lekko sosem
(z piwem ) lub wyjąć zaraz po zrobieniu
i podawać na zimno z chrzanem .
* Sos ma karmelowo- kwaskowaty smak i
doskonale pasuje do białej kiełbasy . Ja robię ją na zimno - ale można jeszcze
dodatkowo podlać do podgrzania odrobiną piwa i podawać na gorąco z pieczywem (
do ziemniaków to raczej nie pasuje ).
1 komentarz:
Jak dla mnie, to najlepsza biała kiełbasa na świecie. Co prawda użyłam białej kiełbasy z dziczyzny, jednak pomieszanie smaków wyszło nieziemskie i zapewne podobnie jest ze "zwykłą" biała. Ogromnie dziękuje za ten przepis, który pozwolił w ubiegłym roku zostać mi królową Świąt Wielkanocy :) Przepis jest moim ulubionym.
Prześlij komentarz