Uwielbiam ruskie pierogi we wszelkiej
postaci od zawsze. Wydawało by się, że to bardzo jednoznaczna potrawa .Nic
bardziej błędnego. Lekka modyfikacja w sposobie podania , okraszenia - decyzja
czy mają być tylko ugotowane czy jeszcze potem podsmażone i już mamy ogromną
zmianę w smaku.
Ostatnio wygrzebałam w starych
przepisach po Babciach , że kiedyś robiły ruskie pierogi dodając do farszu
trochę skwarek ze słoninki i podsmażając ostudzone pierogi posypane kminkiem.
Podobno takie robiono w okolicach Lwowa.
Czas: 1
godzina
Składniki
:
1
szklanka mąki + mąka do posypania
1/2
szklanki wrzącej wody
sól
1
szklanka białego sera ( twaróg półtłusty - ok. 20 dag)
1/2
szklanki puree ziemniaczanego
3 cebule
5 dag
słoniny
3 łyżki
oleju z pestek winogron
pieprz
mielony
3
łyżeczki kminku w ziarnach
Pokroić
drobno słoninę i wytopić na małe skwarki.
Zdjąć z patelni skwarki , a na
tłuszczu usmażyć na złoto drobno pokrojoną cebulę.
Rozetrzeć
dobrze biały ser z puree ziemniaczanym. Dodać połowę usmażonej cebuli ( resztę
zostawić na patelni z tłuszczem do okraszenia) i skwarki.
Doprawić farsz solą i
pieprzem( dużo pieprzu).
Przesianą
mąkę ze szczyptą soli wsypać do miski. Zaparzyć wrzątkiem. Wyrobić sprężyste
ciasto.
Wałkować
ciasto i wycinać z niego krążki szklanką .
Na każdy
krążek nakładać łyżeczkę farszu.
Zlepiać pierożki i układać na wysypanej mąka
tacce.
Zagotować w garnku osoloną wodę .
Wkładać
ostrożnie pierożki tak by nie przerwać wrzenia wody. Wyjmować łyżka cedzakową po wypłynięciu.
Ułożyć do
ostygnięcia tak by się nie stykały ( ja smaruję delikatnie olejem za pomocą
pędzelka kuchennego).
Gdy
pierogi ostygną rozgrzać na patelni olej i na gorącym obsmażyć na rumiano
pierogi posypując w trakcie smażenia kminkiem.
Podawać
okraszone cebulką .
* Z tej
ilości składników wyszło mi 50 małych pierożków ( wycinam ciasto szklanką i
nakładam płaską łyżeczkę farszu bo nie lubię takich ,, napchanych"
pierogów)
3 komentarze:
najlepsze pierogi:d
Faktycznie można różnie kombinować z ruskimi - ja się spotkałam jeszcze z dodatkiem mięty do masy, ale jeszcze takich nie robiłam :)
tu-tusia --z miętą też robiłam .Uwielbiam ruskie.
Prześlij komentarz