Nie przepadam za mrożonkami - tzn. nie przepadam za kupnymi .Ale sama robię takie ,, zbierane " mrożonki .A to zostanie mi garstka fasolki , a to pół marchewki , kawałek kalarepki itd. Najczęściej trafiają do zamrażalnika warzywa kupowane hurtowo w sezonie .
Potem mieszam te wszystkie składniki i dzielę na porcje .Wykorzystuję na zupy , jarzynki .
Dokładnych proporcji nie sposób ustalić - powiem tak jest w każdej minimum 10 warzyw i warzy ok.30 dag ( tyle starcza na 2 osoby ).Można użyć zamiennie gotową mieszankę 9 składnikową i coś do niej dodać . A gotowania zup jarzynowych bez mięsa w ten sposób nauczyła mnie Prababcia .
Jarzynowa z mrożonki bez mięsa
Warzywa z mrożonki ( 25 dag ) :
1 średnia marchewka
1/3 pietruszki
kawałek selera
4 różyczki kalafiora ( może być też brokuł )
5 dag fasolki szparagowej
1 mały pomidor
1/2 średniego ogórka
4 rzodkiewki
1/4 kalarepki
3 listki maggi ogrodowego
4 łyżki pokrojonego kopru ( usiekany - mrożony )
Świeże warzywa :
2 ziemniaki
2 cebule
garść pokrojonej w paski kapusty ( biała lub pekińska )
1/3 białej części pora
Inne składniki :
1/2 szklanki słodkiej śmietanki
5 łyżek oleju z pestek winogron
1 łyżka masła
2 łyżki mąki
suszone lub świeże zioła ( ulubione ) - ja daję majeranek , natkę pietruszki , tymianek
1 łyżeczka kminku
sól
pieprz mielony
maggi w płynie
1 litr wody ( 5 szklanek )
Obrać i umyć por , cebulę i ziemniaki . Por pokroić w pół plasterki , cebulę w piórka a ziemniaki w kostkę .Rozgrzać w garnku o grubym dnie olej . Wrzucić cebulę , por , kapustę i smażyć mieszając aż zmiękną i zrumienią się . Dołożyć ziemniaki i nadal smażyć by ziemniaki lekko się zrumieniły . Dołożyć mrożonkę , liście maggi , kminek , pokrojone lub suszone zioła po szczypcie .Wlać wodę . Dodać masło i 1/3 łyżeczki soli .Gotować ok. 40 minut .
Rozrobić w odrobinie zimnej wody mąkę i wlać do zupy .Zagotować .Doprawić do smaku solą , pieprzem , maggi i ziołami . Dodać śmietankę i koper .
Nie wiem czemu obsmażenie części warzyw na złoto na oleju i gotowanie potem na tym zupy powoduje , że zupełnie nie przeszkadza to , ze brakuje w niej mięsa . Można ugotować jeszcze w zupie ( lub osobno i dodać do zupy ) zacierki .
2 komentarze:
tzw. zupa - śmietnik czyli moja ulubiona
Masz rację Pyzuniu- w sezonie mrożę jak opętana bo zielenina się ,, sypie " ze wszystkich stron . A to coś dostanę od działkowców , to kupię w nadmiarze .Uwielbiam takie ,, śmieciuszki " - im więcej rodzajów warzyw tym smaczniejsze .A taka mrożonka to albo na zupę albo ,, duszonkę " - najlepsza .
Prześlij komentarz