sobota, 10 grudnia 2011

Kapuśniak zelowski


Informacje o tradycyjnej kuchni czeskiej rodem z Zelowa dostałam dzięki uprzejmości garnkowiczki – karo66 . Wygrzebała gdzieś stareńkie wydanie ksiązki kucharskiej opisującej zwyczaje kulinarne czeskiej społeczności Zelowa ( z przed wielu , wielu lat ) i przesłała mi skany .Dziś pierwsza próba gotowania wg tych przepisów .



Czas : 1 godzina 15 minut

Składniki :

30 dag żeberek ( nie muszą być paski , można użyć tych tańszych końcówek )
2 marchewki
½ pietruszki
1/16 selera ( średniego )
¼ pora
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
½ łyżeczki soli ( lub kostka bulionowa Knorra – ja dałam wieprzową z szynki )
4 łyżki kaszy pęczak
20 dag kiszonej kapusty
2 ząbki czosnku
maggi lub przyprawa do zup
pieprz mielony
1 łyżeczka kminku ( ziarna )
½ łyżeczki kminku mielonego
1 łyżeczka masła
6 szklanek wody

Mięso , por pokrojony w pół plasterki , utarte na grubej tarce seler i pietruszkę , oraz pokrojoną w plasterki marchew zalać wodą . Dodać sól ( lub kostkę bulionową ) , ziele angielskie, liść laurowy . Kaszę przepłukać zimną wodą kilka razy i włożyć do garnka . Gotować 30 minut . Dołożyć kiszoną kapustę ( pokrojoną i opłukaną by nie była za kwaśna ) .Gotować jeszcze 30 minut. Wyjąć  mięso . Obrać z chrząstek i tłuszczy . Chude mięso podzielić na kawałki i dodać do zupy. Doprawić do smaku magii , pieprzem , kminkiem .W ostatnim momencie włożyć masło i czosnek . Dusić jeszcze 15 minut .

Podaję ,że wlewamy 6 szklanek wody bo w trakcie gotowania ok. 2-2,5 szklanki odparuje .Ja do zup zawsze daję więcej wody i gotuję je przy lekko uchylonej pokrywce .Płyn odparuje do takiej gęstości zupy jaka mnie interesuje , a unikam tego że trzeba płyn uzupełniać .No i mam zawsze tyle zupy  ile mi potrzeba .Z tych proporcji wychodzi 2 duże porcje ( takie na jednodaniowy posiłek ).

Oczywiście nie jest to kapuśniak gotowany ściśle wg starego przepisu który jest bardzo prosty  ( bez warzyw , przypraw ) .Ponieważ chodzi mi bardziej o pomysł gotowania kapuśniaku z kaszą niż o odtworzenie oryginalnego smaku tej zupy pozwoliłam sobie na ,, dosmaczanie „ jej .

Brak komentarzy: