Długo jakoś nie myślałam o
barszczu jako o zupie krem . A przecież, aż się
prosi by go zmiksować . Popijamy barszczyk czysty, podajemy z pasztecikami albo z uszkami . Jemy ukraiński i
zabielany .Ja proponuję wypośrodkować .Gęsty aromatyczny krem , zioła i fasolka
.
Składniki :
1 porcja z kurczaka na zupę (
udko , ćwiartka lub porcja rosołowa )
2 średnie buraki ( lub 1
szklanka zawekowanych na zupę )
1 marchewka czerwona
1/2 pietruszki
kawałek selera ( taki jak w
gotowej włoszczyźnie )
1 ziemniak – średniej wielkości
1 szklanka fasoli białej duże ziarna w sosie własnym ( z puszki lub słoika-
odcedzonej )
szczypta koncentratu
buraczanego w proszku
½ szklanki słodkiej śmietanki
pieprz mielony
2 łyżki pokrojonej zieleniny (
natka pietruszki , bazylia , mięta )
cienka bułka ,,paluch"
Mięso ,warzywa (obrane , umyte
i pokrojone ) , kostkę bulionową - zalać
wodą. Doprowadzić do wrzenia i gotować na małym gazie 1 godzinę .
Z wywaru wyjąć mięso .
Obrać
odrzucając kości , skórki i chrząstki.
Mięso dodać do zupy .
Zmiksować wszystko w malakserze
razem ze śmietanką . Doprawić do smaku pieprzem , koncentratem buraczanym .
Fasolkę podgrzać w zalewie w
której była tak by była gorąca .
Bułkę przekroić na połówki -
opiec na grzankę w piekarniku lub patelni .
Zupę wlewać w miseczki ( na talerz ), dokładać gorącą , odsączoną
fasolę . Posypać zieleniną . Do zupy podać grzankę z ,, palucha ".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz