W marcu jak w garncu
Imbirowe smaki wg Buni-
Azjatyckie
smaki to coś co lubię . Oczywiście mowy nie ma bym robiła dania tak jak są
komponowane w oryginale . Po pierwsze nie mam cierpliwości Chińczyka . Po
drugie nie mam dostępu do świeżych składników ( a połowy u nas nie ma wcale ) .
Po trzecie różnorodność przypraw stosowanych w kuchni chińskiej też przerasta
moje możliwości ich zdobycia . Po czwarte nie wszystkie składniki potraw by sie
w mojej kuchni sprawdziły ( np. szaszłyki z kurzych kuperków ) . Tak więc raczej
gotuję fusion na temat chińszczyzny .
Składniki:
3 skrzydełka z kurczaka
1/3
paczki mrożonki warzywa chińskie na patelnię
3
rzodkiewki ( jak by była biała rzodkiew to lepiej jej kawałek )
szczypiorek
natka
pietruszki
kilka
pomidorków cherry
kawałek
świeżego korzenia imbiru
szczypta
kurkumy
szczypta
brązowego cukru
szczypta
soli
odrobina
octu ryżowego
odrobina
sosu Teryiaki ( może a w zasadzie powinien być sojowy ale nie miałam akurat )
garść
makaronu ryżowego cienkiego ( takiego co się go nie gotuje )
3
łyżki oleju z pestek winogron
Skrzydełka
podzielić na połówki ( odrzucić końcówki * ) .Zalać 2 szklankami wody , dodać
szczyptę soli i gotować 40 minut .
Obrać
i utrzeć imbir . Na
głębokiej patelni lub w woku rozgrzać
olej .Wrzucić imbir i smażyć mieszając minutę .Dorzucić mrożone warzywa i
drobno pokrojoną rzodkiewkę . Smażyć mieszając kilka minut aż warzywa zmiękną i
stracą posmak surowizny .Posypać szczyptą kurkumy , dodać odrobinę sosu
Teryiaki .
Miękkie
skrzydełka wyjąć z wywaru i przełożyć na warzywa .Podsmażyć .
Podlewać wywarem
z gotowania skrzydełek. Wrzucić połamany makaron . Dolać resztę wywaru .
Zostawić aż makaron zmięknie.
Pokroić
pomidorki na ćwiartki . Usiekać szczypior i natkę .
Wrzucić do zupy .
Doprawić
zupę octem ryżowym , cukrem brązowym , sosem Teryiaki ( lub sojowym ) .
Podawać
natychmiast bo jak makaron postoi to zrobi sie makaron z warzywami i
skrzydełkami a nie zupa ( też smaczny ) .
*
podpowiadam - końcówki skrzydełek gromadzę razem z innymi odkrawanymi kawałkami
kurczaka w zamrażarce ( dokładam i dokładam aż sie zbierze odpowiednia ilość )
, a potem gotuję z utartymi warzywami wywar- bazę do sosów i zup .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz