Moi
wnuczkowie mówią na puree ziemniaczane masowane ziemniaki ( mashed potato ) .
Tak to jest jak maluchy mówią jednocześnie po angielsku i polsku .Bajkę z Papajem lubią - szpinak nie koniecznie . Jak nie
wiedzą , że to szpinak to wszystko jest ok.( w pierogach , cieście przechodzi )
. W takim puree dla Papaja ( ze szpinakiem i wszystkim co zielone w okolicy )
daje się przemycić na stół .
Czas
: 30 minut
Składniki
:
60
dag ziemniaków
30
dag szpinaku mrożonego w liściach
1
pęczek koperku ( taki zimowy pęczek czyli po pokrojeniu 1/2 szklanki)
1/2
szklanki pokrojonej rzeżuchy
3
łyżki masła
1/3
szklanki śmietanki 18 %
sól
biały
pieprz mielony do smaku
Ziemniaki
obrać , umyć i pokroić . Zalać wodą osoloną 1/2 łyżeczki soli . Ugotować do
miękkości.
W
czasie kiedy ziemniaki się gotują włożyć zamrożony szpinak na patelnię i
rozmrozić na małym gazie mieszając .
Dodać masło i śmietankę . Zagotować .
Posolić do smaku. Posypać pieprzem.
Odcedzić
ziemniaki i utłuc je .Dodać szpinaki, pokrojony koper i rzeżuchę ( trochę
zostawić do dekoracji ).
Postawić na bardzo małym gazie i mieszając odparować .
Podawać gorące dekorując resztą kopru i rzeżuchy.
4 komentarze:
Ale bym zjadła takie masowane ziemniaki:))
Hi hi - też mi sie ta przekręcona nazwa podoba . A ziemniaczki ,,masujemy" na różne sposoby
super podane, ja nie Papaj ale chętnie zjem;)
Bernadetko- zapraszam . Wymasowane :) solidnie . Strasznie mi się to masowanie podoba . Zupełnym przypadkiem gra słów pomiedzy językiem angielskim i polskim oddała charakter puree ziemniaczanego . Trzeba je przecież dobrze ,, wym,asować " żeby było kremowe . A to jest fajne własnie z całymi listkami szpinaku ( nawet mrożonego ) bo nie robi się ciapka . Bez rzeżuchy też może być .
Prześlij komentarz